W NIEMCZECH TANIEJ NIŻ W POLSCE! DLACZEGO ONI NAM TO ROBIĄ?!

Dlaczego w Niemczech jest taniej niż w Polsce? Czemu zarabiamy 4 razy mniej niż oni przy często wyższych cenach?!

Czy to możliwe, by w Niemczech, gdzie ludzie zarabiają dużo więcej niż Polacy, było taniej niż w Polsce?! Przecież zgodnie z logiką i z rzekomymi zasadami wolnego rynku powinno być tam drożej! Jak się okazuje, nic z tych rzeczy. Anegdoty czy ludowe legendy o tym, jak w bogatych Niemczech jest taniej, od lat bulwersują Polaków, szczególnie w internecie. Polacy mieszkający za granicą często potwierdzają, że tak jest. Niewielu emigrantów mówi natomiast, że to nie jest pełny obraz całości, że niektóre dobra są dużo droższe. Więc jak to jest naprawdę?

Startujący i kontrowersyjny kanał YouTube „Wydawaj Mądrze” przeprowadził fachową analizę tego zjawiska. Przebadane zostały produkty tzw. „marek własnych” w sieci Rossmann w Polsce i w Niemczech. Został obrany uśredniony, aktualny wtedy kurs euro, czyli 1 euro = 4,3 zł. Poniżej wkleję obrazek z podsumowaniem:

Obrazek ten cieszył się ogromną popularnością w internecie:

Pojawiły się nawet komentarze jawnie promujące (neo)liberalizm i lobbujące za niemiecką racją stanu. Ten, kto zna podstawy marketingu i NLP wyczuje „robaczywość” i łajdackość takiego komentarza choćby na kilometr i nawet przez sen. Jest to typowy komentarz pisany pod szablon, marketingowy aż do porzygu. Pojawił się gdy obrazek osiągnął rozmiar małego „viralu internetowego”, czyli miał około 200.000 wyświetleń:

A teraz zapraszam na film video, który był źródłem tego podsumowania. Pochodzi on z kanału YouTube „Wydawaj Mądrze” [LINK TUTAJ]. Zachęcam Cię do subskrybowania tego kanału jak i do plusowania znajdujących się tam filmów:

Pytacie mnie o przyczyny biedy w Polsce? Odpowiem Wam..

  1. Nie buntujemy się. Wzięliśmy bzdury o wolnym rynku, który nie jest wolny, ale sterowany z Berlina czy z Waszyngtonu, za pewnik. Daliśmy się omamić, że takie są prawa ekonomii, choć to oni te prawa ustalają, a praw naprawdę „ostatecznych” jest w ekonomii stosunkowo mało. Nie buntujemy się, nie walczymy o swoje, pozwalamy by kapitał, ludzie i zasoby „wędrowały” na Zachód. Przez lata pasożyty z Zachodu UE i z USA obrastały w piórka dzięki powolnemu wykrwawianiu się Europy Środkowej, ale także, w mniejszym stopniu – Europy Południowej. Gdyby w Niemczech była ta sama sytuacja, co w Polsce, to ulice by płonęły. Jeśli będziecie wierzyć w bajki o wolnym rynku i ekonomii, w bajki o kosztach transformacji i niskiej wydajności pracy, rzucane przez polityków od lewa do prawa, to jako kolejne już pokolenie skończycie jako dziady śmietnikowe, klęczące przed panem, wójtem i plebanem (metafora taka). Będzie tak, jak na poniższym, bulwersującym obrazku, podczas gdy Niemcy jeżdżą po trzy razy w roku na zagraniczne wczasy:
  2. Pieniądza w polskiej gospodarce jest bardzo mało. Wszystkiego brakuje. Polska, po latach eksploatacji przez zachodnie banki i koncerny, jest takim pustym naczyniem, z którego nawet Salomon nie naleje. Polska gospodarka została wzorowo „zduszona” przez drenaż kapitału. Nie chodzi tutaj tylko o spektakularne medialnie mafie VATowskie i wszelkie inne mafie, które wydrenowały z Polski kilkaset miliardów euro. Na marginesie – te olbrzymie sumy nie trafiły do polskich wąsatych mafiozów, obecnie jeżdżących co najwyżej Ferrari, czy do platformiano-nowoczesnych polityków, którzy dostali za to po kilka baniek na tajne konta. To byli tylko lokalni podwykonawcy, którzy dostali niewielką część wytransferowanej przez siebie sumy. Cała reszta tych pieniędzy jest już na przykład na Wall Street. Ale wróćmy do meritum: dużo większy drenaż to zagraniczne korporacje nie płacące w Polsce ani grosza podatków. Są one zarejestrowane w rajach podatkowych takich jak Wyspy Marshalla i tam płacą symboliczne podatki. Nie dość, że transferują one zyski i dywidendy do krajów Zachodu, to nie płacą podatków za to, że zużywają naszą infrastrukturę i wyzyskują naszych obywateli. Ale to i tak nic. Najgorszy możliwy drenaż to drenaż z siły roboczej (z obywateli), jak z ich potencjału, np z wynalazków, patentów i tak dalej.
  3. Kraje Zachodu działają więc jak gigantyczne agregaty, trochę jak takie czarne dziury, które zasysają wszystko wokół siebie. Z faktu, że w niemieckiej gospodarce jest w obiegu więcej pieniądza sprawia, że jest go jeszcze więcej. Jest to prawo powiększania zasobów – kto ma już jakąś dużą ilość danego zasobu, ten będzie miał go jeszcze więcej. I wg tego samego prawa: biedak zawsze będzie w biedzie, stopniowo mając coraz mniej, bo wszelkie chwilówki i kredyty to tak naprawdę „minusy” na koncie. To nie jest tak, że co miesiąc Ci odliczają na przykład 400 złotych z konta, a po wypłacie masz plus 3000 złotych. Tak naprawdę z momentem wzięcia pożyczki masz minus 30.000 złotych, a po miesiącu – minus 26.000 zł i tak dalej. Wróćmy do meritum: jak prawo powiększania zasobów działa w praktyce? W Niemczech wielu ludzi stać albo na dobra drogie, albo wręcz na dobra luksusowe. Więc wszelcy sprzedawcy, łącznie z marketami i sieciówkami, mogą obniżać ceny dóbr podstawowych jak i dóbr tanich. Rezultat? W gospodarce jest coraz więcej i więcej pieniędzy, bo popyt na dobra drogie i luksusowe nakręca PKB. Z kolei w kieszeniach ludzi, głównie tych mniej majętnych, również jest więcej pieniędzy, bo za dobra podstawowe płacą oni mniej.

Autor: Jarek Kefir
.

jarek kefir
Dzięki dobrowolnym darowiznom mogę utrzymać stronę, jak i docierać z demaskacjami i ukrywaną wiedzą do setek tysięcy ludzi. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz. Byt wolnych mediów jest teraz ciężki i od dobrej woli Czytelników zależy ich istnienie:

Na konto bankowe:

Dla: Jarosław Adam
Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
Tytułem: Darowizna

Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:

Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
IBAN: PL16102047950000910201396282

Na Pay Pal: Kliknij poniższy obrazek:


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

7 myśli w temacie “W NIEMCZECH TANIEJ NIŻ W POLSCE! DLACZEGO ONI NAM TO ROBIĄ?!

  1. Szczerze powiem, że Polska nie jest biednym Krajem. To Politycy narobili takiego bałaganu, że jest tak ciężko wyżyć z wypłaty, a jak bym miał pomyśleć co będzie za 40 lat na emeryturze.. 1000 zł miesięcznie, nie dałbym sobie rady.
    Musiałem pracować za granicą, żeby w życiu sie dorobić.
    Pewnego dnia przyjechałem do Polski i Kolega zaprosił Mnie do kawe. Nic nie miałem do stracenia.
    Zadawał pytania. Co tam słychać? Czy za granicą chce zostać na stałe, czy mi sie tam podoba?
    Powiem Wam, tam w cale nie jest tak Fajnie. Czujemy sie tam jak Niewolnicy. Znam język obcy, ale i tak najlepiej czuje sie w Polsce.

    – Powiedział, że jest w takiej grupie ludzi. Co pomagają sobie nawzajem ( tu nie chodzi o pieniądze, że Ty nie masz to Ja Ci dam) Po prostu budujemy przyszłościowy biznes, w którym wszyscy ludzie nie tylko w Polsce, ale po za granicami sobie pomagają.

    Teraz jestem zadowolony, ponieważ jestem w tej grupie 🙂
    Mam 28 lat i jestem szczęśliwy że mogę żyć godnie w Polsce, jeżeli mogę Ci pomóc Napisz do Mnie prywatną wiadomość pablo90.20@tlen.pl to nic Cie nie kosztuje.

    Pozdrawiam Paweł

    Polubienie

  2. polskie sklepy tyz drozyzna, kupuje obiadki frosty w leclerk 11 zl a w polskich sklepach 13 a nawet15 zl, polskie chamskie pośrednictwo i posrednicy

    Polubienie

    1. Masz rację gmozabija.

      Tylko weź pod uwagę jeden prosty fakt.

      Obce markety nie płacą żadnych podatków. Mogą zatem sprzedawać taniej. Poza tym duże sieci mogą kupować hurtem po niskich cenach. Mogą zatem skutecznie dobijać polski drobny handel prywatny.

      Polubienie

      1. to kwestia wiedzy i mentalności, a nasz handel ma mentalność polskich taksówkarzy czyli oszukać pojezdzic na około zamiast prosto do celu naciagnac itd. to się musi zmienić polskie lody Grycan to samo swinstwo do ntej potęgi toksyczne gumowe wypełniacze, toskyczne diglicerydy szczególnie dla dzieici oszczedzaja na zoltkach których nie dodaja jak np niemiec hagen daz a na reklamach po warszawie Grycan twierdzi ze znakomita receptura rzemiosło tradycja smak i inne podobne bzdety… dlatego polski handel trzeba zniszczyć żeby mogl się odrodzić na nowo już jakio bio bez chemii i wypelniaczy, bo dzisiaj biorganic w polskim sklepie to czysta fantazja, spotkać zolty ser bez toksycznego chlorku wapnia to tez czysta fanatazja musze zawsze kupować niemieckie irlandzkie francuskie a by się chciało polskie…

        Polubienie

  3. …ja znalazlem lekarstwo.
    …wiem, ze to nie uczciwe, bo jak moglo byc inaczej.
    …zrozumialem chec przetrwania,,pasozyta,,.
    …chce zjesc cie, …to spraw by wszedl w to co robi… By moc potem zjesc ze smakiem to co przygotowal ( wlozyl energie i tych co mu pomagali).

    …zapewniam cie … i Bogu znudzi sie byc Bogiem…

    … ,,Chcesz wiedzieć jaki ktoś jest naprawde,
    Spraw aby był szczęśliwy,,. …

    Polubienie

  4. Dziwisz sie. ?
    Jak, polskie firmy w recach obcokrajowcow.
    A garstka co jeszcze zostala predzej czy pozniej zrobi to samo.
    Nie bylo by najgorzej gdyby kapital zostal w polsce i jego obroty ….
    …dlatego nie ma pieniedzy, tu ,
    ,dlatego nie ma rzeczywistej wartosci produkcji.
    .Nie oklamujcie sie, oni nie chca by zlotowka byla silna, rzad codziennie sprawia, ze dorabia sie euro i dollar.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.