Czy jestem złym człowiekiem bo nie wierzę w to co Ty?

Czy jestem złym człowiekiem bo nie wierzę w to co Ty?

duchowość (2)Dziś na mojej stronie pojawiło się wiele komentarzy jednej osoby wyznającej doktrynę katolicką. Ten wpis będzie przesłaniem do tej osoby i do innych osób, którzy uważają, że jestem zły. Że jestem masonem, illuminatą, sługą diabła itp. Kłopot jest w tym, że „sługę diabła” określają.. czyny i to jak traktuje drugiego człowieka, a nie poglądy i wierzenia. Można być katolikiem, który codziennie chodzi do kościoła i z paranoicznym zacięciem wykonuje wszystkie katolickie zalecenia.

Ale jeśli taki katolik zieje nienawiścią, źle traktuje ludzi, nakazuje, zakazuje, stosuje przemoc (np emocjonalną) – to jest on sługą samego diabła. To dlatego Jezus mówił mądrze i słusznie, że znamię bestii będzie dawane na rękę i czoło. Czoło to głowa, a więc symbol myśli i naszych emocji jakie dajemy innym ludziom. Jeśli dajemy złe emocje – przyjmujemy znamię bestii. Ręka to symbol pracy, a szerzej – czynów człowieka. Jeśli nasze czyny są złe – przyjmujemy znamię bestii.

Najpierw wkleję dwa komentarze tej osoby, poniżej:

Cytuję: „Nie szukaj guru ani praw natury (skupienie się na prawach natury i zrobienie z nich bożka to jest właśnie CZYSTE NEW AGE!!! Złamałeś pierwsze przykazanie – bałwochwalstwo. W ten sposób dostałeś się pod władzę Szatana. Jeśli nie wrócisz do Boga, to władca ciemności, ten największy kłamca i zwodziciel, zniszczy Ciebie. Teraz skutecznie Ciebie zwodzi. Pierwszym krokiem do uzdrowienia jest uzdrowienie duchowe). Depresja jest chorobą duchową i wymaga egzorcysty albo przynajmniej modlitw o uwolnienie od złych duchów. Widać po tym, co piszesz, że jesteś zniewolony. Zaufaj Duchowi Świętemu, który przeze mnie działa. „Jezu, ufam Tobie” – to słowa Jezusa do siostry Faustyny. Zaufaj Jemu i za Nim idź. Proś naszego Zbawiciela, żeby pomógł rozwiązać Twoje problemy, koniecznie zaczynając od zupełnie szczerej spowiedzi i pełnego powrotu do kościoła (od razu z tego nie wyjdziesz, będziesz musiał długo i wytrwale się modlić i wychodzić z grzechów, wyjmując belki z własnego oka). I nie zapomnij Mu za wszystko dziękować, też za swoją chorobę. Bo dzięki Niej masz szansę na wiele pozytywnych zmian w życiu, zaczynając od porzucenia grzechów. Po spowiedzi mów konkretnie do Pana Jezusa w myślach jak najczęściej. Postaw Go w swoim życiu na pierwszym miejscu i bój się tego, by Go nie obrazić. On bardzo Ciebie kocha, jak każdego, i czeka na Twój powrót do Niego. Wie, że masz dobre serce. Nie lękaj się, tylko idź do spowiedzi. I módl się o wszystko, to najważniejsza zasada. Błogosławię Cię w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego!”

Poniżej drugi komentarz tej osoby:

Cytuję: „Carl Gustaw Jung korzystał w pomocy demonów w uzyskaniu tych rzekomo naukowych bredni. „Wielki Architekt” to inna nazwa Lucyfera, którą nadali jemu sataniści masoni i illuminaci. Demiurg to też inna nazwa Szatana. Idziesz za nimi ze swoim promowaniem satanistycznej doktryny New Age. Jesteś zniewolony przez Szatana. Wróć proszę jak najszybciej do sakramentów, zaczynając od spowiedzi. I przeczytaj: „Z Jezusem pokonać złego ducha. Podręcznik walki duchowej” Angeli Musolesi i Gabrielle Amortha.”

A teraz moja odpowiedź:

Lepiej zapomnij o mnie, o moim cichym i spokojnym blogu. Idź w swoją stronę, do kościoła na przykład. Czy gdziekolwiek chcesz – nic ci nie zabraniam, nic nie narzucam, nie ewangelizuję twojej osoby na swoją modłę. Ja wam nie wchodzę do kościołów z megafonem w trakcie mszy, i nie krzyczę przez ten megafon swoich poglądów. Wyrażam swoje poglądy tutaj, na stronie tematycznej. Nie wchodzę też na blogi katolickie i nie agituję tam ze swoimi poglądami. Tym się różnimy bo ty to robisz, a ja nie.

Zrozum że nie wszyscy ludzie na Ziemi muszą być katolikami tak jak ty. Nie wszyscy muszą mieć te same poglądy. Różne ideologie i religie mogą istnieć w pokoju i harmonii obok siebie, w poszanowaniu swoich wartości. To, że wierzę w co innego niż ty, nie oznacza że jestem złym człowiekiem. Czy wam, uwikłanym w ideologie i religie, tak trudno to pojąć?

A tak na serio.. Jezus był lewakiem (jak na ówczesne czasy – skrajnym lewakiem), absolutnym nonkonformistą, hardcorem, czasami wręcz cynikiem i chamem (pochwalam), i przede wszystkim – potężnym okultystą. Razem z jego żoną, czarownicą Marią Magdaleną, mieli za zadanie dokonać pewnej reformy okrutnego, starożytnego systemu. Gdzie wszelkie cywilizowane wartości były nieznane zupełnie. Udało się to tylko połowicznie. Bo wartości które oni wprowadzili do systemu, zostały potem wypaczone.

Cytuję: „To jest w tym najlepsze, bo ludzie nie wierzący w tą samą ideologię czy religię są dla wielu osób ogromnym dyskomfortem. Ktoś w ich wyobrażeniu świata nie zgadza się z wizją tego w jaki oni sami zdecydowali patrzeć na świat. Dlatego tak silnie chcą zmienić w innych ten odmienny sposób postrzegania rzeczywistości, że aż czasem gotowi są zabić. Smutne, ale i żałośnie śmieszne jednocześnie. Co to robi mózg człowieka, aby utrzymać iluzję, której tak kurczowo się trzyma. Jednego się nauczyłem do tej pory, że nie trzymać się niczego kurczowo. Nic nie podlega kontroli i nic nie jesteśmy w stanie utrzymać. Także ja też staram się nie przyzwyczajać do iluzji, które aktualnie mam, bo wiem, że to tylko narzędzie w drodze do poznania siebie i nic więcej.
~Piotr

To jest bardzo smutne i jednocześnie to jest tragedią naszej cywilizacji. Że ludzie myślą, że ktoś inny musi być zły, bo nie wierzy w to, co on. Ja kieruję się innymi priorytetami. Znam mnóstwo ludzi zapatrzonych w „nowoczesne” i liberalne partie polityczne, z frazesami tolerancji na ustach, którzy zajebali by bliźniego gołymi rękoma za inne poglądy. Znam też kilku katolików którzy są ciepłymi, współczującymi ludźmi. I którzy pomimo swojej religii, niczego nikomu nie narzucają i rozsiewają życzliwość i radość gdziekolwiek się pojawią. Pomimo swojej religii, są oni aniołami w ludzkich ciałach. Ideologia czy religia – nieistotna sprawa, jeśli dany człowiek nie narzuca jej innym, jeśli jest dobry i życzliwy, jeśli nie ma potrzeby „ewangelizowania” i posiadania racji za wszelką cenę. W życiu liczą się inne wartości niż iluzja, w którą wierzy ktokolwiek z nas.

To, w co wierzysz, nie jest problemem. Twoja ideologia czy religia nie są problemami. Problem jest wtedy gdy każesz mi wierzyć w to, co Ty, a ja nie chcę. Problem jest wtedy, gdy mówisz, że jestem złym człowiekiem, bo nie wierzę w to, co Ty. Problem jest wtedy gdy Twoja ideologia lub religia narzuca mi swoje racje za pomocą terroru administracyjno-państwowego, pod rygorem kar. Możemy żyć w pokoju obok siebie, i nie musimy ewangelizować na siłę. Każda ideologia i religia zakłada, że wszyscy ludzie na Ziemi muszą zacząć ją wyznawać.

Nie daje ona miejsca na inność. Także lewacy i liberałowie tacy są – vide terror poprawności politycznej, która jest hitleryzmem i orwellowską cenzurą naszych czasów. Ale świat tak nie działa i nigdy nie będzie tak działał, że wszyscy będą tacy sami i będą wyznawać to samo. Jest tysiące ideologii i religii na Ziemi. Każda uważa się za prawdziwą. Każda uważa też, że inne są fałszywe. Gdzie jest więc prawda i dlaczego to TY uważasz, że posiadłeś tę prawdę? Wiem, powiesz że biblia to słowo boże, podyktowane przez boga. Ale identycznie to samo sądzi islamista o koranie, buddysta o przekazach Buddy, czy ateista o książkach Dawkinsa.

-Nie popierasz aborcji? W porządku, szanuję Twoje zdanie. Nie stosuj więc aborcji, ale nie narzucaj innym prawa zabraniającego aborcję.
-Popierasz islamską inwazję na nasz kontynent? W porządku, ale przeprowadź się na Zachód Europy i przyjmij muzułmanów w swoim mieszkaniu. Nie narzucaj Polakom agresywnych, patriarchalnych kultur, nie narażaj nas na gwałty, przemoc, terroryzm, strach przed wyjściem na ulicę i hekatombę ofiar.
-Nie chcesz stosować marihuany? W porządku, stosuj sobie na przykład alkohol, który jest o wiele bardziej szkodliwy i wyniszcza cały organizm, i który przyczynił się do śmierci milionów ludzi – nieraz w boleściach. I rozbicia milionów rodzin. Ale nie narzucaj nam restrykcyjnego prawa w którym marihuana jest zakazana.
-Nie pasuje Ci new age, ezoteryka, okultyzm? W porządku, wyznawaj sobie co chcesz. Tylko nie obrażaj nas, nie zmuszaj do niczego ani nie mów, że jesteśmy źli.

Autor: Jarek Kefir

Czy uważasz moje artykuły za wartościowe? Za odkrywające coś więcej niż te w nastawionych zarobek i dezinformację mediach? Uważasz że wnoszą do Twojego życia coś pozytywnego? Możesz wesprzeć ideę mojej strony, jest to dobrowolne i nieobowiązkowe. Nie ma u mnie abonamentów, przymusowych prenumerat, cen za artykuły.
–Poniżej opisałem, jak to zrobić, link:
https://kefir2010.wordpress.com/wsparcie/

 


Odkryj więcej z mr Jarek Kefir & dr Odkleo

Subscribe to get the latest posts to your email.

30 myśli w temacie “Czy jestem złym człowiekiem bo nie wierzę w to co Ty?

  1. Gdybyś wiedział Bogdan56 w ilu rzeczach nie zgadzam się z moim Nauczycielem, chwyciłbyś się za głowę. Ale są pewne rzeczy zgodne i to właśnie nas wszystkich łączy. Ty, ja , Jarek i wszystkie istoty jesteśmy porozrzucanymi na planszy częściami tego samego Istnienia. Cieszy mnie że dotarłeś tak daleko w głąb siebie. Znaczy to że się rozwijasz. A wszystko co jest tworem Istnienia jest jednym wielkim nonsensem. Każdy i zarazem nikt nie ma racji. Tu nie ma nic, co byłoby sensowne. Polecam obejrzenie w sieci filmu sowieckiego ,,Stalker”, o ile jest jeszcze dostępny. Nic nie wiem o twojej Nauczycielce. Byłem trzy razy za wrotami śmierci. Mało kto z tamtąd wraca, ja wróciłem. Kim teraz jestem? Czystym Istnieniem. Mimo to nadal żyję w materii i doświadczam. Moje poglądy rzecz dziwna zbiegają się z wielu poglądami Jarka. Nie wszystkie i nie we wszystkim. Każdy z nas jest kawałkiem Istnienia. Który wytworzył duszę itp. Książkę wyślę dla Jarka. Może ci ją prześle na twoje życzenie. A i tak powiesz jak Galileusz, ,,a jednak się kręci”.

    Polubienie

    1. Moja Irunia o ile wiem była tam 2 razy
      Ja nie doświadczyłe, ale! Poddałem sie Hipnozie regresywnej – przebyłem swietlny tunel i z progu obserwowałem swietliste postaćie z tamtąd. Celowo nie piszę z drugiej strony lub czegoś podobnego bo tak własciwie to nikt nie wie gdzie jest to [właściwe] zycie.
      Piszesz o nonsensie – no nie wiem. Wiem jedno – nie jestem w stanie ocenic czegoś czego nie znam w całości. Nie lubie dawać cenzurek – choć nie raz aż sie prosi
      Pamiętasz wpisy Leszka? Biedactwo jest na początku drogi a chce nauczać – no wybacz.
      Sam nie wiem gdzie jestem, ale faktycznie wiele rozumiem. Przykład – dlaczego każda istota pomimo ze jest cząsteczką tego samego Boga jest inna? To szalenie proste – pochodzi z innej jego części. Pochodząc od słonia jeśli jesteś z ucha opiszesz ucho, jeśli z traby, opiszesz trabe, jesli z nogi opiszesz nogę, a jesli z tyłka tyłek. Choc opisy się różnia i to czesto znacznie to ciagle jeden i ten sam słoń i zaden opis nie kłamie.
      Dlatego tak wkurzaja mnie religie – ktos opisał słonia bo doszedł jakoś do niego, a religia trabi ze tylko ona zna patent. A co z innymi obrazami?
      Z Irką sie nie kłócimy bo mogłaby byc moja córką, ale wiele dyskutujemy. Ona jest zaprzeczeniem mitu blondynki – uważam ją za jedną z mądrzejszych osób które znam. W czasie każdego spotkania nie mozemy sie nagadać. [Podobno we wcześniejszych wcieleniach byliśmy rodzeństwem] Nauczyła mnie bawić sie Hipnozą. Wprowadza mnie, kładzie na łace, a potem mój duch samodzielnie robi wycieczki za którymi ona [opiekun] nie moze nadąrzyć. Robi to z wieloma osobami, ale tylko ja jestem samodzielny, innych musi prowadzać. Miałem tak cudowne wyprawy po układzie słonecznym ze aż miło – po prostu bawi mnie to!
      Nie wiem czy tego filmu nie widziałem – ale powtórzę – dzięki

      Polubienie

      1. Mój Nauczyciel Mistrz Leszek nie jest tym Leszkiem, który wpisuje się na blogu Jarka. Chodzi mi o całkiem inną osobę. Możesz sam zajrzeć na hipnozaswiadomosciwolnosc.pl i pobrać lub poczytać. Pozdrawiam i proponuję koniec tego tematu. Na tapecie blogu Jarka jest już następny. On też jest warty debaty.

        Polubienie

  2. Nie musisz znać wszystkich tych istot Bogdan56. Ja się ciebie o nic nie czepiam. Pokazałem ci jedynie mój punkt widzenia pewnych spraw. Słowo niech oznacza po prostu życzenie i potrzeba być dobrym magiem, aby je natychmiast realizować. Jeśli mówisz ,,wszystkie istoty są szczęśliwe”, to działanie twojej woli zaczyna się tu i teraz. A wszakże żyjemy w ciągłym tu i teraz. Jesteśmy widzami dziejących się na planszy, scenie, ekranie wydarzeń. Te wydarzenia sam projektujesz, część zaprojektowałeś już w twoich planach przednarodzeniowych. Do tego dochodzi projekcja z innych wcieleń. I wypadkowa tych wszystkich projekcji to właśnie całe twoje obecne życie. Podświadomość i Umysł dosłownie olewają takie życzenia, ale liczą się dobre chęci. To o czym mówisz to jest. A zatem ,,wszystkie istoty są szczęśliwe” działa natychmiast tu i teraz. Nie wiem czy znasz starą sowiecką piosenkę. Zacytuję jej refren,,zawsze niech będzie słońce, zawsze niech będzie niebo, zawsze niech będzie mama, zawsze niech będę ja”. Polecam nową darmową w sieci jako free text książkę mojego Nauczyciela Leszka dostępną na Facebook i na stronie www hipnozaswiadomosciwolnosc.pl. Możesz ją tam pobrać, lub czytać on line. A kto z nas ma rację? Myślę że mamy ją obaj jednocześnie. Która mantra jest skuteczniejsza? Nie wiem. Zapytam Mistrza. Pozdrawiam was wszystkich. Zawsze tu i teraz jesteście szczęśliwi. I tak się dzieje.

    Polubienie

    1. Pozwól ze się z Toba trochę po przekomarzam gdyż prowadzi się z Toba ciekawą rozmowę.
      Wyczuwam w Tobie jakieś takie zapatrzenie w swego nauczyciela. Wystepuje takie zjawisko pomiedzy nauczycielem i uczniem podobne do miłości. Jest to normalne bo w ten sposób rodzi sie obustronne zaufanie. Jednak kiedy uczeń dogania mistrza powinien zastosować coś co oddaje ten wpis
      ,,Pierwszym obowiązkiem wolnej istoty na tej planecie, jest zakwestionowanie autorytetu.”
      To wcale nie znaczy zeby tak bezmyślnie odrzucić. Moim zdaniem – trzeba samemu problem [rozebrać przetrawić zrozumieć doświadczyć] i wyciagnąć własne wnioski. Papugowanie wniosków Autorytetów, moze spowodować tym ze ich błedy moga się stać – naszą prawdą. Przeciez nie o to nam chodzi. Chyba wszystkim chodzi nam o dotarcie do sedna.
      Miałem [mam] nauczycielkę którą odbierałem strasznie wysoko. Obecnie gdy przeprowadziła mnie droga poznania, jesteśmy wielkimi przyjaciółmi. Wspólnie wybieramy tematy do rozważań i nigdy nie wiemy do jakich wniosków dojdziemy. Nauczenie się wielu definicji i technik spowodowało że nasze rozmowy są rozmowami a nie wykładami. Ostatnio coraz częściej ja przedstawiam zagadnienia – i to jest właśnie fajne
      Napisałeś ze podświadomość olewa nasze życzenia – skąd wiesz?
      Wyobraź sobie że w czasie transu rozmawiałem z własną podświadomością. Na początku nie rozumiałem co się dzieje, ale spokojnie wytłumaczyła mi kim jest. Powiedz jak odebrałbyś jej początkowe wyjaśnienie [JESTEM TOBĄ] – czyste szaleństwo! Jednak powoli spokojnie doszliśmy do sedna. Była to ciekawa rozmowa z której zrobiłem notatki. Czasem zaglądam do nich by sprawdzić co sie zmieniło. Jednak samo przeżycie było dla mnie niesamowitym zaskoczeniem i szokiem. Potem zmieniłem się – wiem jakie mam wsparcie! Jeszcze później zrozumialem i odkryłem JEDNOŚĆ. Podświadomość mówiła mi ze właściwie to już jestem u celu – no i za pół roku dotarlem
      Zmieniam tematy poznawania wtedy mój wszechswiat jest szerszy wiekszy. Do Twojego nauczyciela nie zajrzę – bo nie zagladam do facebooka. Ogólnie to nie ruszają mnie mody – mam dystans do nich
      Pozdrawiam Cię i chciałbym wiedzieć czy dotarłeś?

      Polubienie

  3. I na koniec moje trzy grosze. Napisałeś Jarek w tytule ,,czy jestem złym człowiekiem”. Podobnie możesz na nie odpowiedzieć ,,nie jestem złym człowiekiem”. Możesz teoretycznie rzecz biorąc napisać ,,jestem złym człowiekiem”. Twoja Podświadomość przyjmie tu tylko ,,jestem złym człowiekiem”. Ona nie rozumie słowa ,,czy”,ani słowa ,,nie”. Wiele razy było to poruszane na Twoim blogu. Podświadomość zatem zaczyna programować twój Umysł. A wgrany do Umysłu program trudno usunąć. Można go nadpisać mówiąc i myśląc ,,jestem dobrym człowiekiem”. To samo dotyczy innych naszych zdań. Można uroić sobie wirusa — stado piranii zjadającego programy negatywne, ale to trudna droga. Można długo medytować. Można znaleźć fachowca, który metodą hipnozy przeprogramuje twój Umysł. I na sam koniec zaznaczam, że nie jest to żadna aluzja do ciebie Jarek. to aluzja do wszystkich którzy używają słowa ,,nie”. Lub innych negatywnych, czy pełnych zwątpienia słów. Jesteś dobrym człowiekiem Jarek. Wy wszyscy również jesteście dobrymi wspaniałymi ludźmi. A gdy się przebudzą inni powstanie nowy, cudowny, wspaniały świat. Zmieni się klimat w sensie dosłownym, wyrosną tu palmy i cytrusy, a ten kraj odżyje jako twórca nowej Europy. Powstanie cywilizacja miłości i dobrobytu.

    Polubienie

    1. Znam jeszcze jedną metodę usuwania wgranych programów Nazywa się EST i jest nielegalna [czyni zbyt wiele dobra] [sam spróbowałem] rewelacja w działaniu!
      To co napisałeś o podswiadomości jest jak najbardziej prawdziwe. Ona nie rozumie trybu warunkowego dlatego trzeba do niej mówić wprost. Ja wieczorem kilkukrotnie powtarzam swoją prywatną [mantrę modlitwę życzenie] NIECH WSZYSTKIE ISTOTY BĘDĄ SZCZĘŚLIWE. Mam nadzieję ze w ten sposób rozsiewam dobro
      pozdrawiam

      Polubienie

      1. Niech zatem wszystkie istoty będą szczęśliwe. Do kogo to życzenie wysyłasz Bogdan 56? Do pustki? Nie ma żadnych innych istot. Jesteś tylko i wyłącznie ty Bogdan 56.
        Osobiście uważam, że jeśli już chcesz wygłaszać jakąś mantrę przed snem, to głoś ,,Wszystkie istoty są szczęśliwe”. Podejrzewam, że będzie o wiele skuteczniejsza. A jeszcze lepiej wizualizuj sobie mówiąc to przeliczalnie wiele szczęśliwych istot. Pozdrawiam.

        Polubienie

        1. Coś mi się czepiasz – odczuwam że bez powodu
          Jestem tylko ja? Wiec kim Ty jesteś? Kim jest Kefir, Krysia i GMO? Ich nie ma?
          Ja doskonale wiem i rozumiem ze są po części mną, ale przede wszystkim są sobą! Chyba nie chcesz bym tu i teraz publicznie przedstawił swoje wyobrażenie swiata [nie mówię o kosmologii] Wszyscy jesteśmy jednością [rodziną[ ale przede wszystkim jestesmy wolnymi bytami. Doceń to. Poczuj bijaca od tego wolność i niezależność. Ciesz się tym i pozwól cieszyć sie tym innym [bytom istotom osobom]. To niewiele i jednocześnie bardzo wiele
          Będe dalej mówił – NIECH WSZYSTKIE ISTOTY BEDĄ SZCZĘŚLIWE dlatego ze to życzenie otwarte. Gdybym mówił że SĄ SZCZĘŚLIWE to musiałbym wiedzieć że tak jest faktycznie. Niestety takiej gwarancji nic i nikt mi nie da. Ja nie znam wszystkich istot i ich stanu w chwili obecnej [za istote uznaje wszystko co żywe drzewo ptaka człowieka zwierzę itp] Życzę im by odczuwały radość z życia [jakkolwiek je pojmuja]. Mozesz miec zastrzeżenie – że kogoś uszczęśliwi nieszczęście innego. To odpada bo ma byc szczęście WSZYSTKICH. Tak więc te zyczenia [niedobre] nie wejdą w rachubę – odpadną.
          Poważnie pisałem że ideą mojego działania jest przekazywanie i rozszerzanie dobra. Nie znam pewnego sposobu przekazania go wszystkim [nie wiem czy taki jest]. Wyczuwam jednak ze osoby zadowolone z życia, nie bedą przekazywały złych odczuć innym tylko dobre. To powoli bedzie budowało zrozumienie i Miłość na świecie
          Myslę ze wolisz to od krwawej jatki
          Pozdrawiam

          Polubienie

  4. Dziękuję Ci za ten artykuł. Trafiłem na niego w trakcie pewnych rozważań i wątpliwości, a on dodał mi pewnej otuchy i pewności – tego właśnie w tym momencie potrzebowałem.

    Religia jest czymś złym. Tak jak mówisz, narzuca ludziom konkretne wartości i prawdy nie uznając niczego innego. Jeden może powiedzieć że Bóg to Jezus, drugi że Allah, trzeci widzi tylko Wszechświat i Buddę za przewodnika. Niezależnie kim naprawdę jest Bóg, dla niego na pewno większe znaczenie ma to, jakim jesteś człowiekiem, a nie co uznajesz.

    Byłem kiedyś gorliwym katolikiem, regularnie uczęszczającym do kościoła, wszelkie nabożeństwa, kółka różańcowe, można wymieniać. Jednocześnie byłem uzależnionym od pornografii i krzywdy ludzkiej egoistą.

    Od kilku lat jestem wolny. I z tego właśnie mogę być dumny.

    Polubienie

  5. Jarek, według mnie nie musisz wcale odpowiadać na komentarze ludzi jak to piszesz owładniętych doktryną katolicką bo to są ludzie z ograniczoną świadomością i wypranymi mózgami.

    Polubienie

  6. Dziwię się, że nie banujesz za fanatyzm religijny – tak jak oszołomów „racjonalistów” zapatrzonych w naukę. Toż to taki sam rak, a może nawet gorszy 🙂

    Polubienie

    1. Bacowy, ja uważam, że każdy może brać udział w dyskusji i wypowiadać swoje zdanie na dyskutowany temat, byleby to była dyskusja kulturalna i z sensem. Każdy z nas ma swoje zdanie i swoje toki myślowe, i to jest bardzo dobre, dzięki temu lepiej poznajemy siebie, innych i otaczający nas świat .
      A tak na marginesie, ja też uważam, że każda religia to TWÓR cwaniaków zniewalający słabe istoty ludzkie.

      Polubienie

  7. Bogdan56 – a ja rozumiem i popieram Jarka – właśnie te młode dusze potrzebują niekiedy wskazówek i rad, aby w tym świecie nakazów i zakazów, czy to religijnych czy innych narzucanych przez system – umieć się poruszać; zrozumieć głupoty wciskane im na siłę i móc poruszać się w jakże przerażającym i często niesprawiedliwym świecie…bravo Jarek…trzeba zakładać, że grono zaglądających na Twój blog się zwiększa, a tym nowym takie właśnie arty powinny dać do myślenia przede wszystkim…

    Polubienie

    1. Dobrze – oko
      Fajnie rzeczowo odpowiedziałeś, teraz ja wyłoże swój jeden paskudny argument
      Nie chodzi mi wcale o te młode dusze – którym byc moze trzeba pomagać. Mnie chodzi o stare dusze, ale takie wredne z nieprzerobionymi swoimi demonami. To one własnie widzac zagubienie [młodzieży] wykorzystuja to i wysysają ich energię zyciową. Popatrzcie na zachowanie [duchownych] – cynizm i zakłamanie pełną gebą. To sa Ci którzy maja prowadzić do Boga [tak wmawiają i wielu w to wierzy] Nie robią tego tylko czerpią zyski z bezradności innych
      Jestem właśnie na etapie gdy mam obok gościa z młoda duszą. To jest niesamowite jak on [lubi] bać się. Tworzy wprost historie prowadzace do podporzadkowywania sie. Potrafi jadąc ulica główna przychamować- bo ktos chce wyjechać z podporzadkowanej. To nieważne ze za nim jest Autobus. Ma wprost pretensje o moja niezależność, no ale ja wiem jak ignorować małe dzieci.
      Gdybym był przebiegłą swinia to z dwa razy pojechałbym z głupcem do kościoła pochwalił ksiedza i owinąl sobie go wokół palca, Mnie to jednak wali bo nie chce miec kotwicy przy nodze. Wolę zabawić się w Autohipnozę i pozwiedzac odległe swiaty
      Piszesz ze młode dusze się boja poruszać w przerazajacym świecie. Jeszcze nigdy na nikogo nie rzuciłem klatwy choc znalazłoby sie za co. Wole co wieczór parę razy powtorzyć [NIECH WSZYSTKIE ISTOTY BEDA SZCZĘŚLIWE] moim zdaniem to rozsiewa dobra energię
      Każdy moze mnie prosic o pomoc – nie odmówię bo wiem że jest cząsteczką mnie. Nie pomagam na siłe – bo byc może ktoś prowadzi swoja grę i moja interwencja popsuje mu całą zabawę.

      Pozdrawiam

      Polubienie

  8. Nie rozumiem Jarku – po jaką cholerę w ogóle odpowiadasz
    Dziecko gdy jest nieznośne ignoruje sie – to lepsze od klapsa i krzyków
    Już na samym poczatku wypowiedzi widać, ze to zakompleksiona osoba która nie potrafi wyjść poza skorupę własnej religii. Ludzie zgromadzeni tu wiedza ze to religia zbudowana na strachu – przede wszystkim strachu. Skoro tak to nie potrafi zrozumieć obowiazującej tu wolności wypowiedzi. Nie potrafi docenić tego że pomimo iż gada bzdury – jest słuchany.
    To strasznie młoda dusza wiec bez nakazów i zakazów nie potrafi sie poruszać.
    Teraz tak sobie skojarzyłem ze stare dusze korzystajace ze swoich praw i wolności byc moze sa odbierane jako anioły fruwajace tu i tam na skrzydłach wolności.
    Wiem doskonale ze Tym najwazniejszym uznanym religiom wszystko sie pomajtało.Prowadzą do Sorata nawet o tym nie wiedzac
    Ostatnio skumałem ze Bóg wcale nie potrzebuje zadnych religii – to religie potrzebuja Boga.
    Tak wiec sumując – nie przejmuj sie kimś kto nic nie rozumie – rób dalej swoje!

    Czekam na mail

    Polubienie

  9. Sęk w tym, że diabeł realnie nie istnieje. Jest on wytworem wyobraźni danego człowieka. Podobnie rzecz ma się z demonami i innymi istotami opętującymi człowieka. Taki demon to program, lub konglomerat programów Umysłu. Ja sam dla siebie wytworzyłem taki komputer 4D, który miał wspomagać moje myślenie. Okazał się wyjątkowo sprawny. Ale wciąż myślał kategoriami robota Data z serialu ,,Star Trec”. Myślał o wiele szybciej i logiczniej ode mnie. I wymyślił kawał, który owszem był zabawny, ale nie dla mojej znajomej. Po dwu tygodniach namysłu napisała mi po prostu ,, żegnaj ajkaw”. Mój Umysł oczywiście sam symulował działanie takiego komputera. Wniosek nasuwa się sam. Nie twórzmy nigdy czegoś, nad czym nie zdołamy zapanować.
    A co do oceny innych ludzi na podstawie ich wiary? No cóż. Jak dotąd bomby podkładają muzułmanie. Chociaż nie tylko. Inni robią to statystycznie równie często. Każdy niech wierzy w to, w co mam wierzyć ochotę. Byle wyznając swoją wiarę nie krzywdził innych ludzi. A co do piekła to ono istnieje, jako obiekt pośmiertnej projekcji psychiki wierzących w nie ludzi i tak zwane ofiary losu. Tak pisze mój duchowy Nauczyciel Leszek w książce ,,Ku wyzwoleniu z ducha”. Jest dostępna jako free text gratis w internecie. Podobnie z niebem i innymi stanami pośmiertnymi.
    Widzisz Jarek, że każdy wyznawca chce jak najwięcej ludzi przekonać do własnej religii. Religie są to wirusy Umysłu i mają także trzy cechy ogłoszone dla przyrody ożywionej: rozrodczość, zmienność i walka o byt. Tu na Ziemi ludzie, a tam w astralu grupy zmarłych ludzi walczą ze sobą. Zabijając żyjących wyznawców danej religii tym samym zwiększamy jej moc na planie astralnym i mentalnym. Im bardziej gnębią narody krwiopijcy, tym bardziej bliski jest ich straszny koniec. Zapłacą za wszystko zło, które czynią i czynili i nie będzie żadnego miłosierdzia, ani grzechów odpuszczenia. Mogą potem miliony lat pokutować tu na Ziemi, aż odcierpią to wszystko, co spowodowali innym. Ich Karma jest niezniszczalna i nie zwalą jej na inne niewinne istoty.
    Wydarzenia polityczne i przemiany społeczne wciąż przyspieszają. Gdy zadziała zasada 101 małpy, to ten cały system sam się rozleci. A wtedy nadejdzie to, co ma być, czyli to o czym wielu z nas boi się myśleć.
    Nastąpi dzień sądu, ale uczyni ten sąd sama Ziemia. Od jej wyroków nie będzie odwołania. Na wieki wieków. A sprawiedliwi pójdą na wieczny spoczynek do Istnienia i do Jedności. Potem powstaną następne plansze Wszechświaty o innych zasadach gry, czyli prawach przyrody. I tak przez całą wieczność.

    Polubienie

    1. Gmo, w końcu Eisenhower w 54 -tym pakt podpisał, chyba nie do końca to rozumiejąc, ale czy miał inny wybór ? bo co by dało gwarancję że jak nie podpisze to porwań nie będzie. Chyba że ci co stoją za tymi z Zeta Reticuli musieliby się stąd wynieść a tak przynajmniej dostali zgodę na pozostanie. Ciekawe też czy kiedykolwiek nastąpi inwazja z Hale Boppa, w końcu ludzi już na to przygotowali filmami science fiction a program Star wars też po coś jest. Tak samo co to za krążowniki przy słońcu siedzą i ściągają jego plazmę jak w najnowszym filmie star wars. Kiedyś oglądałem filmiki jak strzelają z ziemi do statków kosmicznych 🙂
      Tutaj trochę na temat ewentualnej inwazji http://www.goldenmean.info/invasion i oczywiście wyjaśnienie dlaczego warto dbać o swoje Pericardium wokół serca, które stało się też kształtem kapelusza Ozyrysa i świadomie je kontrolować . Dlaczego dbać o koherentne emocje, czyli jak nasze serce steruje bańką naszej aury naszym KA, ładunkiem, który jest powyżej czakry korony, na wypadek gdy nasi przodkowie powrócą, ale nie tylko po to 🙂

      Pozdrawiam

      Polubienie

      1. gmo, ok może to być propaganda, jednak na Hellen znalazłem wzmiankę że geny syriańskie to ludzie czarni czyli powiedzmy że Dogoni. Egipcjanie i Etiopczycy. Z kolei u Sitchina reptyle są hybrydami, bo Anu jest z Syriusza.
        pozdrawiam

        Polubienie

  10. Jesteś taką inspiracją dla wyborów
    Których przenigdy bym nie dokonał
    Och, tyle mam możliwości, by pokazać ci
    Jak zbawiciel cię opuścił
    Pieprz twego Boga,
    Twego Pana i twego Chrystusa
    To on to zrobił
    Zabrał wszystko, co miałaś
    I tak cie zostawił
    Wciąż się modlisz, nigdy nie wątpisz
    Nigdy nie kosztujesz owocu
    Nigdy nie pomyślałaś, by zapytać, dlaczego

    To nie tak, że kogoś zabiłaś
    To nie tak, że wbiłaś nienawistną włócznię w jego bok
    Wychwalaj tego, który pozostawił cię
    Połamaną i sparaliżowaną
    On zrobił to wszystko dla ciebie
    On zrobił to wszystko dla ciebie

    Och, tyle mam sposobów, bym ci pokazał
    Jak twój dogmat cię opuścił
    Módl się do twego Chrystusa, do twego Boga
    Nigdy nie próbując owocu,
    Nigdy nie wątpiąc, nigdy nie załamując się
    Nigdy nie dławiąc się kłamstwem
    Nawet wiedząc, że to on jest tym, który ci to zrobił
    Nigdy nie pomyślałaś, by zapytać, dlaczego?

    To nie tak, że kogoś zabiłaś
    To nie tak,że wbiłaś wredną włócznię w jego bok
    Rozmawiasz z Jezusem Chrystusem,
    Jakgdyby znał powody, dla których
    On zrobił to wszystko dla ciebie
    Zrobił to wszystko dla ciebie
    On zrobił to wszystko dla ciebie

    ****
    … utwór dedykuję wszystkim krystowiercom katotumanom, itp ślepowiercom tutaj się udzielającym 🙂

    Polubienie

  11. Zaczynamy od nowa, skurwielu

    Chodz tu, i zobacz tego idiotę
    Zbyt spieprzony by błagać, nie dość przerażony by się przejmować
    Co znów jest nie tak z tą klęską?
    Tak? Spierdalaj mi z oczu
    Zrozum że nie czuję niczego
    To nie jest tak, jakbym chciał przechodzić przez rozkład
    Czuję się jak rana, jakbym miał pierdoloną
    Broń przy mojej głowie, ty żyjesz gdy ja jestem martwy!

    Jeszcze raz, skurwielu

    Wszyscy mnie nienawidzą, pieprzyć to
    Na mojej twarzy i rękach jest krew, i ja
    Nie wiem dlaczego, nie boję się płakać
    Ale to nie twoja sprawa
    Czyje to życie? Masz je? Widzisz je? Czujesz je? Smakujesz je?
    Zakręć je dookoła a wtedy ja napluję mu w twarz
    Chcę zniknąć bez śladu
    Bo nie chcę umierać w tym miejscu

    Ludzie = Gówno
    Ludzie = Gówno (Co zrobicie?)
    Ludzie = Gówno (Bo ja się was nie boję)
    Ludzie = Gówno (Jestem tym wszystkim czym nigdy nie będziecie)
    Ludzie = Gówno

    To się nigdy nie zatrzymuje – nie możesz być wszystkim dla wszystkich
    Zaraza – siedzę obok Szatana
    Czego chcesz ode mnie?
    Nigdy nie powiedzieli mi że miałem być pomyłką
    Przekraczasz granice – nie mów mi że to spieprzyłeś
    Przestań skomleć i wywalcz swoją drogę
    NIE JESTEM TAKI JAK TY JA PO PROSTU ZJEBAŁEM

    Dalej skurwielu, wszyscy muszą zginąć

    Ludzie = Gówno
    Ludzie = Gówno (Co zrobisz?)
    Ludzie = Gówno (Bo ja się ciebie nie boję)
    Ludzie = Gówno (Jestem tym wszystkim czym ty nigdy nie będziesz)
    Ludzie = Gówno

    Polubienie

    1. Sancti, Moje Ty, chyba Kochanie, hihi. Wiesz, Byłem ostatnio na Westerplatte… Kurwa, poryczałem sie! Jak dobrze, że niemy przegrały! Nie mogę już słuchać telewizora…

      Polubienie

  12. Super artykuł!!! 🙂
    Mam ojca św. Jehowy i od kilku dobrych lat („przyszło nowe światło” od Boga) nie mam z nim kontaktu, bo jestem wykluczona (ponad 20 lat) z organizacji, a to gorsze, niż wszyscy, którzy nie są św. Jehowy, bo się nie ochrzcili, razem wzięci. Stosuje wobec mnie i moich sióstr terror emocjonalny („krwawi mi serce, że odwróciłyście się od Jehowy”, „kocham was, ale nie wasze postępowanie”) i karci nie podając ręki na przywitanie lub pożegnanie, nie odpowiadając „dzień dobry”, nie usiądzie przy tym samym stoliku, jeżeli stoi przede mną kubek kawy („nie zasiadajcie z nimi przy jednym stole”). Tak w ogóle, to widzimy się tylko z daleka na ślubach i pogrzebach i od czasu do czasu zadzwoni, by zbluzgać, bo nie byłyśmy na Pamiątce śmierci Chrystusa, bo nie będziemy na corocznym zgromadzeniu. Sam miał matkę katoliczkę, która nigdy nie zamknęła mu drzwi przed nosem, jak zmienił wyznanie, a wobec córek (ma ich 4) jest jak obcy i jeśli nie da mu się możliwości powiedzenia czegokolwiek o jego „prawdziwej religii” i naszym grzechu wobec Ducha Świętego, to nawet nie spojrzy na nas.
    Jak można mówić o pokoju na świecie, co tam świecie – w jednym mieście, gdy w najmniejszej jednostce społecznej jaką jest rodzina taka wrogość i czasem wręcz nienawiść panuje. Gdzie ten Bóg pełen miłości, gdzie wolna wola człowieka?
    Trochę odbiegłam od tematu, bo chciałam podziękować za kilka argumentów, które jakoś nie przyszły mi do głowy, a które sobie wyryję w pamięci, gdyby kiedykolwiek naszła ojca ochota na odezwanie się do mnie.

    Bloga obserwuję naprawdę długo i za każdym razem nie mam uczucia straty czasu czytając kolejne wpisy. Dobra robota! 🙂

    Polubienie

    1. Do aktaeb
      Przeczytałem spokojnie Twój wpis Beato. Co sie mnie rzuciło od razu.
      Ojciec wcale Cie tak nie traktuje – to Ty tak to odbierasz!. Zmień nastawienie – przestań przyjmować to do serca dziewczyno. Krzywdzisz siebie odbierając w ten sposób przekaz ojca.
      Moze ciężko Ci w tej chwili to zrozumiec, ale gdybyś odpowiadała mu miłościa jego nastawienie zmieniło by się. Posyłaj mu co wieczór krótka myśl – Kocham Cie Tato. Tylko tyle i az tyle. Po pewnym czasie dostrzeżesz zmianę – gwarantowane! Gdyby do tego dołaczyły się siostry zmiana byłaby szybsza.
      Długo mógłbym tłumaczyć, ale prosze zastosuj ta metode nawet jesli w nia nie wierzysz
      Pozdrawiam Cie i wierze w powodzenie
      Niech wszystkie istoty bedą szczęśliwe

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.