Jak zwiększyć swoją świadomość?

Wielu ludzi z kręgów rozwojowych zadaje sobie to powyższe pytanie. Co konkretnie mam zrobić? Przecież mistrzowie tacy jak Osho czy de Mello wypowiadali się tak tajemniczo. W zasadzie nie pozostawili żadnych instrukcji. Ja Wam odpowiem tak.. Oni się mylą. Cytat który wkleje poniżej będzie najlepszą odpowiedzią na te dylematy:

Cytuję: „Tajemna wiedza” jest z zasady otoczona aluzjami i niedopowiedzeniami. Lecz jak wiadomo człowiek, który myśli jasno, jasno swe myśli wykłada. I jeżeli władający „wiedzą tajemną” sprawia wrażenie, że wiadome jest mu coś takiego, co rzekomo może powiedzieć tylko swojemu uczniowi „na uszko”, a w pozostałym czasie wyraża się przy pomocy aluzji i głębokich sentencji, to znaczy, że najprawdopodobniej guru sam nie ma do końca pojęcia, w czym tkwi istota jego wiedzy.”
Autor: Vadim Zeland. Jego książki możesz kupić w taniej księgarni internetowej TUTAJ [LINK]

Wszystko jest na swoim miejscu. Każdy ma swoje własne poglądy i przekonania, kóre DLA NIEGO OSOBIŚCIE są w 100% prawdziwe. Rzadko, choć od kilku dekad coraz częściej, spotkasz osobę, która ma dystans do swoich poglądów i umie je zmieniać lub weryfikować. Wszyscy są na swoim własnym poziomie rozumienia i poziomie świadomości [POZIOMY ŚWIADOMOŚCI OPISAŁEM TUTAJ], i tak ma być.

Poziomy świadomości człowieka

Poziom 1 – Poziom dusz, które wcześniej były zwierzętami. Poziom ledwie co „ludzki”. Człowiek gnany przez bardzo silne popędy, gwałtowność, impulsywność, brutalność. Często bezdomny, nomad, parias;

Poziom 2 – Poziom ubezwłasnowolnienia społecznego. Człowiek prawie opanował już impulsywne popędy z poziomu pierwszego, ale poprzez to popadł w niewolę nie znoszących sprzeciwu norm społecznych, zasad, nakazów i zakazów;

Poziom 3 – Dominanta ego, egoizmu czy nawet egotyzmu. To poziom dyrektora, cwanego biznesmena lub sprytnego polityka. Normy społeczne liczą się dalej, ale tylko wtedy, jeśli przynoszą wymierny zysk. Często jest tu obecny etos wielkomiejskiej, liberalnej klasy średniej;

Poziom 4 – Olśnienie świadomości. Człowiek przestaje dążyć do celu za wszelą cenę, dostrzega miłość w sercu. Zaczyna poszukiwać prawdę. Gna od teorii do teorii. Od ideologii do ideologii, od religii do religii. Ten poziom jest trochę związany z poziomem 2, ponieważ tu także obowiązuje bezkrytyczna wiara w różne idee, doktryny, religie, teorie spiskowe czy odłamy mistycyzmu;

Poziom 5 – Poziom „maga”, wiem że wiem. Silne skupienie się na poznawaniu coraz to nowych idei ezoterycznych, lub przeciwnie, radykalne skupienie się tylko na jednej metodzie. Poziom ten jest trochę związany z poziomem 3, bo tu też występuje silne ego. Silne ego i niezachwiana pewność siebie są podstawą wszystkich ścieżek okultystycznych, uważających że to one są tymi „ostatecznymi z prawdziwych”. Często jest to też poziom „uzależnienia od filozofowania”, czyli uzależnienia od poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytania. I z takiego uzależnienia powstaje swoisty „kołowrót myślowy”. Zapętlenie, często bardzo wyczerpujące;

Poziom 6 – Poziom tego, który już wie, że żadna doktryna mistyczna, duchowa, religijna, ezoteryczna czy okultystyczna, nie udzieli odpowiedzi. Jest to etap „uderzenia w ścianę” i zaprzestania szukania odpowiedzi. Narodziny, życie i śmierć mają pozostać odwieczną, niezgłębioną tajemnicą. Cud świadomego życia to kubek choćby tej taniej kawy z rana, czy wyjście wieczorem z przyjaciółmi. Nie muszę wszystkiego wiedzieć. Wyluzowuję;

Poziom 7 – Przebudzenie, Korona Stworzenia, Sol Invictus, Hieros Gamos, Kundalini, Komunia Święta, Inflacja Archetypu, Wniebowstąpienie i tak dalej. Nic nie jest takie, na jakie wygląda. Być może narodziny, życie, miłość i śmierć są w tym świecie na niby, być może świat to iluzja, a my śpimy na jawie, będąc zamknięci w jakiejś numerycznej symulacji. Ale w przeciwieństwie do ludzi z poziomu 5, zrozumiesz w końcu, że warto je przeżyć tak, jak by działy się one naprawdę. Pomyśl, ile byś dał, ile warstw iluzji chciałbyś z siebie zdjąć, by poznać to, co nieskończone? Jestem prostym człowiekiem, ale nie aż takim, by pisać o tym, o czym mam małe pojęcie. Dlatego nie będę za bardzo się rozpisywał.

Tutaj zbudzisz się ze „snu na jawie”, jaki śni praktycznie każdy człowiek na Ziemi. Nie, nie będziesz nagle mógł lewitować, Twoje problemy nie znikną, a jeśli masz np cukrzycę, depresję lub inną chorobę, to dalej ją będziesz mieć. Ale już inaczej będziesz do niej podchodził. Codzienność i ta codzienna szamotanina ludzi, dobrze zailustrowana w poniższym dowcipie, będzie już inna. Będzie większy spokój. Percepcja będzie szersza. Energii i sił witalnych będzie nieco więcej. Nie, wcale nie będziesz drugim Chrystusem chodzącym po wodzie. Nie chcę Cię rozczarować. Będziesz nadal sobą, nadal zwykłym, najzwyklejszym człowiekiem. O tym, jak wspomóc osiągnięcie tego procesu, napiszę pod koniec artykułu.

A teraz zapowiadamy dowcip: 😉
-Mam 25 lat. Zorientowałem się, że codziennie przeżywam ten sam dzień, nudny jak flaki z olejem. Czy to możliwe, że coś jest nie tak?! Czy to możliwe, że umarłem i zamknęli mnie w jakiejś mocno popieprzonej, numerycznej symulacji? Coś w stylu „Cube”, tylko bez pił ścinających głowy, ale z nudą i ze wszechobecnym tanim piwem, śmierdzącym jak szczyny?!
-Yyy stary, to się po prostu nazywa „dorosłe życie”.

Oczywiście te poziomy świadomości to tylko teoria – jedna z wielu. 😉 Nie wiemy, czy te poziomy świadomości są związane z reinkarnacjami, bo śmierć jest najważniejszym tabu i nikt nie wie co jest po niej. NIKT. Ale faktem możliwym do zaobserwowania w rzeczywistości realnej jest to, że te poziomy świadomości naprawdę istnieją.

Poszukiwanie sensu i swoje „uderzeniu w ścianę” opisałem tutaj:

1.) Chcesz przebudzenia i oświecenia?
2.) Oświecenie jest procesem rozczarowującym!
3.) Duch i materia: Czasu nie było, nie ma i nie będzie
4.) Tajemnicze poziomy świadomości
5.) Czy wiedza czyni Cię mądrym ale pozbawia czegoś cennego?
6.) Dlaczego duchowość nas zawodzi a marzenia się nie spełniają?!
7.) Oszustwo wysokich wibracji, iluzja otwierania serca
8.) Czy opętanie istnieje?! Religie i doktryny duchowe Cię okłamują!
9.) Czy religie i nauka ukrywają to, co jest po śmierci?
10.) Czy życie po śmierci istnieje?! Żadna doktryna duchowa nie da Ci odpowiedzi!
11.) Nauka i duchowość oparte są o teorie i hipotezy, mało jest w niej rzeczy pewnych 
12.) Jak osiągnąć to mityczne duchowe oświecenie? Odpowiem Ci: to niemożliwe!

„Kraina Grzybów” i duchowe przebudzenie

Każdy dojrzeje w swoim czasie. Świat, pomimo ogromnych trudności, ciągle się rozwija i ciągle ewoluuje ku coraz lepszym formom. Jednak tu istnieje pewien paradoks, który przedstawię Wam w tym artykule. Otóż to, że wszystko jest dokładnie na swoim miejscu, wcale nie zwalnia nas od powinności pracy na rzecz społeczeństwa i świata. Sekret w pogodzeniu tego paradoksu tkwi w wyluzowaniu i tak zwanej „wyższej szkole wyjebania”. Nie nawracasz. Nie ewangelizujesz. Nie starasz się przekonywać. Nie starasz się naciskać na ten świat by za wszelką cenę się zmienił. Nie wkurzasz się i nie pieklisz z tego powodu (choć ta umiejętność jest akurat najtrudniejsza).

O przebudzeniu i świadomości opowiadała tajemnicza i mocno porąbana seria filmików na YouTube zatytuowana „Kraina Grzybów”. O tych filmach szczegółowo pisałem [TUTAJ – LINK]. Jednak polecam obejrzeć Ci ostatni filmik z tej serii, który wg mnie wprost opowiada o przebudzeniu i zdjęciu „usypiających okularów” z oczu. Filmik ten ma swoje źródło na kanale YouTube „KrainaGrzybowTV” [LINK TUTAJ] i zostaje przeze mnie zamieszczony poniżej:

Koszmarny, pierwszy etap poszerzenia świadomości

UWAGA SPOJLERY: Tytułowej bohaterce, Agatce, udaje się „Zmartwychwstać” po swojej śmierci. Otwiera ona oczy, które dotychczas były zaklejone papierowymi surogatami oczu, które można porównać do ludzkiego snu na jawie. Więc Agatka zdejmuje te papierzyska z oczu, i widzi prawdziwy świat. Co naprawdę widzi? Nie wiem. Ale jest tym bardzo przerażona. Znikają jej źrenice, a oczy robią się białe. Pojawiają się postaci, symbolizujące traumy sprzed lat.

Film kończy się tym, że Agatka znowu ma przyklejone „papierowe oczy”, nie widzi prawdziwego świata, jest pogrążona we śnie. Wtedy wraz ze swoim towarzyszem wybucha śmiechem, który w miarę jego trwania, zostaje zmodulowany przez elektroniczny syntezator w płacz. Agatka zostaje wtedy przedstawiona jako więzień, za policyjnym lustrem weneckim, jako jedyna osoba za nim stojąca. Ziemia, ponoć straszna, więzienna planeta, staje się dla niej przerażającym miejscem. Prawda którą poznaje, jest bardzo dołująca, pozbawiająca nadziei. Ale pocieszę Cię – to tylko etap. Każdy z nas musi to przejść na drodze ku świadomości. Ale to wstęp do czegoś innego. Do zbudzenia się z „półsnu” rzeczywistości.

Więc jak tę świadomość zwiększyć?

Tyle artykułów pisałem o tzw. „ezoteryce psychiatrycznej” lub o tzw. „ezo-śmietniku”. Jakie konkretnie rozwiązania mogę Ci polecić? Napiszę poniżej:

-Psychoterapia metodą psychoanalityczną / psychodynamiczną. Nie jest tajemnicą (naprawdę…) że część ludzi tkwiących w duchowości i w półświatku rozwojowym, ma problemy natury emocjonalnej i tak szuka ich rozwiązania. Ale bez naprawy „podstawy” branie się za „wyższą szkołę jazdy” może poważnie zaszkodzić;

-Teorie Hellingera (tzw ustawienia rodzinne, rodowe). Staruszek Hellinger żyje do dziś i ma się dobrze. Jego doktryny działają naprawdę, uzdrawiają głównie rodzinne traumy, dziedziczone z pokolenia na pokolenie i przekazywane dzieciom w procesie wychowawczym;

-Integracja cienia (rozwinięcia myśli Junga). Wiele części nas samych jest przez nas nie lubianych, zanegowanych, wypartych do głębin podświadomości. Nie chcemy ich mieć w sobie, choć z ich potencjałem się urodzilśmy. Każdy potencjał może przejawiać się i pozytywnie, i negatywnie. Jeśli ten potencjał w taki sposób negujemy, to on przejawia się w negatywie (archetyp niszczyciela, szatana itp) i wywraca nasze życie do góry nogami;

-Meta (od)programowanie z książek Roberta Antona Wilsona, Nowa Psychocybernetyka (książka), socjocybernetyka (np „Mechanizm Rytualny”). Także autorzy tacy jak Alan Watts, Terence McKeena i Peter Joseph z ruchu The Zeitgeist Movement;

-Książki Vadima Zelanda („Transerfing Rzeczywistości”) i Dymitra Wereszczagina („DEIR”), ale dopiero po tym, gdy zrozumiesz, czym jest cień i archetypy. W przeciwnym wypadku zrozumiesz te dzieła zupełnie na opak;

-Praktyka: medytacja, joga, świadomy oddech i inne, ALE wiarygodne metody, żadne „czary mary” na new age’owych warsztatach w cenie 3000 złotych;

-I oczywiście klasyka – Kabała, Crowley, myśli różokrzyżowców (i tu można trochę dalej powymieniać).

Ale czytać teorie o gwałtach reptilian i się z tego powodu bać? Tak, znałem kiedyś takich ludzi. Ja polecam Ci coś innego. Więcej luzu. Wyjmij ten kij z dupy. Święte oburzenie zostaw dla dewotek. Nie obrażaj się, że ludzie mają różne poglądy. Ich poglądy to ich sprawa, chyba że Ciebie krzywdzą.

DALEJ:

Zwierzęta są prowadzone przez instynkty zainstalowane im przez Naturę. One śpią prawie całkowicie. Poziom świadomości ludzi jest wyższy niż zwierząt, ale wciąż jest na niskim poziomie. Wciąż, zamiast świadomości, dominują pierwotne, barbarzyńskie instynkty i programy z podświadomości. Ale my, ludzie, mamy powinność by te zwierzęce programy przezwyciężać, choć z drugiej strony, wcale nie możemy ich „deptać” i negować. Tak, to kolejny paradoks, kolejna sprzeczność do pogodzenia, wiem. 😉 Sprzeczność ta wynika z tego, co pisałem wyżej – negacji „zwierzęcych cieni”, która nie powinna mieć miejsce.

Kilka porad by zwiększyć swoją świadomóść i zbudzić się z typowo człowieczego „pół-snu”:

–Obserwuj czasami swoje myśli. Jak one sobie swobodnie biegną. Nie ulegaj im, ale też nie próbuj ich „wyciszać”. Niech sobie będą a Ty bądź ich obserwatorem;

-Powtarzaj sobie kilkanaście razy dziennie pytanie: „-Czy to co się dzieje, dzieje się naprawdę? Czy ja śpię?„. Rozglądaj się wtedy po otoczeniu. Odczuwasz już tę zwiększoną czujność? I wtedy odpowiadaj sobie na te dwa pytania, ale nie machinalnie, lecz jak najbardziej świadomie;

-Powtarzaj sobie czasami frazę: „Jestem całkowicie przebudzony, wiem co robię i w jakim celu to robię.”

-Zrezygnuj z rozpaczliwych prób posiadania lub zdobycia czegoś, bo to jeszcze bardziej oddala Cię od tego celu. Planując coś, zawczasu pogódź się z porażką, i pomyśl, co będzie, gdy tego czegoś nie osiągniesz. Rozważ scenariusze awaryjne;

-Miej świadomość, że każdy człowiek śni swój własny, indywidualny sen. Każdy człowiek otoczony jest „niewidzialnym kokonem” swoich myśli, trosk, przekonań i poglądów. Ty także. Jednak budząc się ze stanu półsnu, masz możliwość zajrzenia, co jest poza Twoim własnym „kokonem”.

Moje najnowsze wpisy o duchowości i świadomości są dostępne poniżej:

1.) Duchowość i boska zagadka: chcesz się stąd wyrwać?
2.) Jesteśmy „więźniami” piekielnej symulacji!?
3.) Duchowe oświecenie to czekanie na cud, który nie nadejdzie!
4.) Sens życia jest nie tam gdzie go szukasz!
5.) Duchowe iluzje: czy klątwy działają?
6.) Globalna świadomość czy szok przyszłości? To trwa już teraz!
7.) Duch i materia: oświecenie, którego szukasz, nie nadejdzie
8.) Ten człowiek wytoczył proces Bogu i wygrał!
9.) Czy sens życia istnieje?
10.) Czy zło i cierpienie mają sens? Duchowi guru o tym milczą!

Autor: Jarek Kefir ©

Moja strona jest niezależna od wielkich koncernów, od ideologii i od polityków. Utrzymuję ją z reklam i z Waszych dobrowolnych darowizn. Nie ma u mnie przymusowych opłat za treści. Dzięki temu mogę zachować niezależność i dostarczać Ci wartościowych informacji, które są cenzurowane i trudno dostępne. Wesprzyj moje publikacje, jak je lubisz i jeśli wnoszą do Twojego życia coś cennego:

• Na konto bankowe:
  Dla: Jarosław Adam
  Numer konta: 16 1020 4795 0000 9102 0139 6282
  Tytułem: Darowizna
  .
• Wpłacającym z zagranicy potrzebne są także te dane:
  Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
  IBAN: PL16102047950000910201396282
  .
• Na Pay Pal: Kliknij na ten link [LINK TUTAJ]