A Ty? Z jaką postacią z Matrixa się utożsamiasz?

A Ty? Z jaką postacią z Matrixa się utożsamiasz?

matrix metaforySaga matrix jest znana chyba nam wszystkim. Trudno o osobę interesującą się naszymi tematami alternatywnymi, która nie znałaby tych filmów. Wielu z Was albo rozważało na ten temat, albo własnoręcznie poszukiwało interpretacji metafor i symboli w nich zawartych. Bez wątpienia są to dzieła sztuki filmowej powstałe po to, by budzić ludzkość. Z tym, że jak należy je właściwie interpretować? Nie ma czegoś takiego jak właściwa interpretacja. Ta saga jest jak hologram – dostrzeżesz w niej to, co masz w sobie i to, na co jesteś aktualnie gotowy.

Jakiś czas temu zadano mi pytanie w stylu, z jaką postacią z filmu matrix się utożsamiam. Czy z Neo, czy z Morfeuszem? Wtedy nie wiedziałem jak odpowiedzieć, a dziś już wiem. Odpowiedź może być szokująca dla wielu Czytelników mojej strony. Jednak zastanówcie się, czy mam mówić szczerze, od serca, czy może wolicie słodkie kłamstwa, np w stylu new age?

Otóż utożsamiam się z postacią Architekta Systemu.

Nie z Neo ani nie z Morfeuszem, choć bardzo doceniam archetypową postać, jaką grała tam silna i wyzwolona kobieta, Trinity. Już tłumaczę o co w tym chodzi. Otóż wielu ludzi interpretujących sagę matrix utożsamia postać Neo z człowiekiem, który się przebudził i który dokonuje zmian w systemie. Wg mnie taka interpretacja nie jest interpretacją w pełni poprawną.

Dla mnie postać Neo jest symbolem wręcz odwrotnym. Jest ona symbolem głupiutkiego, naiwnego, romantycznego i przede wszystkim NIEŚWIADOMEGO buntu. Jest to bunt dla samego buntu, jako sztuka dla sztuki. Dojrzała świadomość przychodzi wtedy, gdy zrozumiesz że po pierwsze Neo zapłacił najwyższą cenę za swój bunt, bo umarł. A po drugie, gdy zrozumiesz, że zarówno Wyrocznia jak i Morfeusz pracowali dla.. Architekta.

Czy bunt Neo naprawdę zmienił coś w systemie? To jest naprawdę dyskusyjna sprawa. Cała saga matrix praktycznie nic o tym nie mówi. To, czy romantyczny i głupiutki bunt Neo cokolwiek zmienił, zakrywa piołun milczenia. To coś w stylu baśniowej zasłony dymnej, która każe nam wierzyć, że po ślubie bohaterowie żyli długo i szczęśliwie. Jednak życie realne bardzo często pokazuje, że ślub, kredyty, obowiązki, kierat dnia codziennego – są mordercami miłości. Czy to samo można odnieść do matrixa?

W trzeciej części filmu zawarty został czasowy pokój między Syjonem a maszynami. No i ważna jest także pewna obietnica Architekta systemu. I to by było na tyle jeśli chodzi o zmiany w systemie. Najważniejsza w tym wszystkim jest obietnica Architekta podczas rozmowy z jego prawą ręką i powierniczką, czyli Wyrocznią:

Wyrocznia: A to ci niespodzianka.
Architekt: Grałaś w niebezpieczną grę.
W: Zmiany zawsze takie są.
A: Jak myślisz, jak długo potrwa ten pokój?
W: Tak długo, jak to będzie możliwe. A co z innymi?
A: Jakimi innymi?
W: Tymi, którzy będą chcieli wyjść.
A: Oczywiście, zostaną uwolnieni.
W: Mam twoje słowo?
A: Czym ty myślisz, że jestem? Człowiekiem? (Za kogo ty mnie masz? Za człowieka?)

Ci którzy autentycznie będą chcieli się uwolnić i będą na to gotowi, zostaną uwolnieni. I to jest w tym najważniejsze, o to toczy się ta cała gra, nazywana przez new age „przebudzeniem” lub „oświeceniem„. Neo chciał się uwolnić i był gotowy – więc został uwolniony, bo umarł. Jedna z teorii ezoterycznych głosi, że co okres jednego eonu otwiera się „okno„, przez które z ziemskiego więzienia uwalniane są miliony dojrzałych dusz Które odrobiły już swoje lekcje i które są już gotowe, by pójść dalej, ku wyższym płaszczyznom życia, niż ziemska, trudna rzeczywistość.

Oczywiście, jest to teoria nie do sprawdzenia i nie do potwierdzenia, jak wiele teorii z ezoteryki, gnozy, okultyzmu. Zawsze powtarzam, że nie musisz w nic wierzyć. Ba, wiara na słowo, wiara bez sprawdzenia i potwierdzenia, jest nowotworem umysłu, i tu racjonaliści i sceptycy mają rację. Cenne jest to, co działa, co możesz sprawdzić, co możesz wcielić w życie. To, dzięki czemu życie Twoje i Twoich bliskich staje się lepsze, pełniejsze, szlachetniejsze.

Bezproduktywny i naiwny w swej naturze bunt i walka z ludźmi i z systemem kończy się zawsze tym samym. Czyli chorobami, wyniszczeniem i przedwczesną śmiercią. A najczęściej – ostracyzmem, kpinami, drwiną, opluwaniem w dyskusjach. Historia zna dużą liczbę takich przypadków. Ja proponuję inne wyjście. Owszem, możesz zmienić, zainspirować człowieka, grupę ludzi a nawet system. Jednak znaj ograniczenia i tempo ewolucji (rozwoju) struktur (człowieka, grupy ludzi, systemu), które chcesz zmienić. Jeśli Twoja ingerencja w tempo rozwoju człowieka bądź systemu będzie zbyt głęboka i niekompatybilna z tempem jego rozwoju – to zostaniesz ukarany przez siły równoważące (korygujące).

Dlaczego utożsamiam się z Architektem systemu, a nie z romantycznymi wojownikami chcącymi jego zmiany? Popieram pogląd, że obecny ziemski system może przypominać piekło, że jest on ograniczający, niesprawiedliwy, krzywdzący. Jednak jeśli nie podoba Ci się ten system, a na pewno Ci się nie podoba.. To nie walcz z nim, tak jak to każą rozgorączkowane, młodzieńcze głowy. Z systemem lepiej zawrzeć pokój, zostawić go samemu sobie.

Nie popierać go i nie być jego bezmyślną, kredytową baterią, ale jednocześnie nie walczyć z nim. O tym mówił Osho i wielu innych myślicieli. Rewolucjonista wcale nie jest wolny. On jest tak samo zależny od systemu, jak osoba która ten system popiera i tworzy. I rewolucjonista i osoba tworząca system, potrzebuje go do życia. Prawdziwa wolność zaczyna się wtedy, gdy rezygnujesz i z popierania systemu i jego elementów (np ideologii, religii i innych), i z walki z nimi.

Jaki jest dalszy krok? Nie podoba Ci się obecny system? Okej, olej go, zawrzyj z nim pokój, pakt.. I stwórz sobie swój własny system alternatywny. Czyli system, w którym będziesz Ty, Twoja miłość, Twoi przyjaciele, znajomi, rodzina. Część z nich odejdzie, bo nie będzie mogła być z odnowionym Tobą. Tak było w moim przypadku –  w marcu i kwietniu wielu ludzi odeszło z mojego życia, gdy powstałem z umarłych. Tak będzie lub było i w Twoim przypadku.

Dawne wampiry, stalkerzy, gnębiciele, nagle przestaną być zainteresowani Twoją osobą a potem znikną zupełnie. Tak było w moim przypadku i tak też będzie lub było w Twoim przypadku. Pracuję w miejscu, gdzie ilość ekstrawertyków i odważnych ludzi jest bardzo duża. Niby to powinno być piekło dla osoby takiej jak ja.. Jednak przestało nim być właśnie w tym okresie – na przełomie marca i kwietnia. Sam byłem w szoku, że to działa. Pozwól sobie być sobą, pozwól też innemu człowiekowi być sobą.

Pozwól innym na ignorancję, na nieświadomość, na popełnianie błędów, na upadanie a potem podnoszenie się. Oni mają swoje, często bardzo trudne i brutalne życiowe lekcje. My stoimy już z boku. Bądź pełen empatii i współczucia dla ziemskich dzieci, które muszą doświadczać non stop tych trudnych lekcji. Ty też byłeś taki sam jak oni, a nawet niżej. I oni kiedyś będą tacy jak Ty teraz, a nawet wyżej, ponieważ takie są prawa ewolucji ludzkiej istoty.

Jeśli chcesz na siłę zmieniać ludzi na swoją modłę, to oni to podświadomie wyczują, i będą Ci dopierdalać na najróżniejsze sposoby. Ty będziesz wtedy tłumaczył to sobie tak, że oni nie dorośli do wiedzy, i dlatego Cię atakują.. Za głoszenie niepopularnej „prawdy„. I będziesz obrastał w próżny egoizm i pychę, że Ty jesteś taki oświecony, a inni ludzie to duchowe ameby. Prawda jest jednak taka, że to Ty nie chcesz poznać pełni wiedzy.

Wybrałeś walkę z tym, co jest, zamiast olać to, i stworzyć coś nowego, autorskiego. Już Konfucjusz zauważył, że lepiej zapalić maleńką świeczkę, niż przeklinać ciemność. O tym mówił m.in. Vadim Zeland w książkach „Transerfing Rzeczywistości”. By przestać walczyć z ludźmi i z systemem, bo to prowadzi do nieszczęść, chorób i śmierci. On polecał by samemu stać się kimś na kształt nadzorcy, architekta systemu – swojego własnego systemu.

Świata nie można zmienić jeśli on sam tego nie chce, ale można wybrać swoją rolę w nim.

Cytuję: „Ludzie będą do ciebie przychodzić i odchodzić, bo takie jest życie. Osoby rezonujące z twoim odbiorem prawdy i doświadczeniem zainspirujesz i pomożesz. Resztę ludzi utwierdzisz w ich przekonaniach. Każdy zobaczy w tobie to, na co jest gotowa jego świadomość. Dla jednych będziesz szalony i głupi, dla innych mądry i fascynujący. Najważniejsze, żebyś był Prawdziwy. Doświadczasz, błądzisz i uczysz się w zgodzie z własną duszą.”

Cytuję: „Jak sądzisz, dlaczego obudzeni nie budzą innych z błędnego snu? Być może dlatego, że małych dzieci, których całe szczęście zawiera się w mocnym śnie – nie należy budzić. Dzieci rosną w czasie snu. Jeśli nie będą w porę kładły się spać, to mogą zachorować, a wówczas w swoim dorosłym życiu nie będą w stanie w pełni zrealizować swoje przeznaczenie. Dzieciństwo wymaga większej ilości snu i dzieci powinny spać.
Taka sama jest natura niedojrzałych dusz. Są one dziećmi, niezależnie od tego, w jakim wieku są ich ciała. Ich radość, zachwyt, potrzeby koncentrują się wokół spraw powierzchownych, podobnie jak życie dzieci koncentruje się wokół słodyczy i zabawek. Dlatego obudzeni idą powoli i cicho, by odgłos ich kroków nie przeszkadzał tym, którzy głęboko śpią. Po drodze budzą oni jedynie tych, którzy wiercą się w swoich łóżeczkach. To właśnie im owi podróżni na ścieżce rozwoju cicho podają rękę.
Dlatego droga rozwoju duchowego nazywana jest mistyczną. Nie ma nic złego w tym, że budzeni są nieliczni, a wielu pozostawia się, by spali. Z drugiej strony pomyślcie, jaką wielką dobrocią jest pozwolić wyspać się tym, którzy potrzebują snu.”
~Inayat Khan

Cytuję: „Przestańcie słuchać infantylnych głupców, którzy wam każą walczyć z Systemem. System to konstrukcja stworzona przez czyste Źródło by ogarnąć tą planetę małp. System to porządek energetyczny, to granice wyznaczające czasoprzestrzenie, to reinkarnacja, to pieniądz który uczący, że życie kosztuje, że nie ma czegoś takiego jak wieczne marnowanie energii. Oczywiście, że widzimy istoty pasożytujące na innych, ale tak na prawdę to my sami pasożytujemy na energiach swojej duszy i ta prawda kłuje nas w oczy. Walczmy z własną ignorancją, a nie z systemem. Wiatrak tylko mieli mąkę lub produkuje prąd, z nim się nie walczy bo to dziecinne.”
~Mirosława J. (nie podaję pełnego nazwiska bo może sobie nie życzyć)

Cytuję: „Buntownikiem jest nie ten, kto przeciwstawia się społeczeństwu, ale ten, kto rozumie całą jego grę i po prostu z niej rezygnuje. Staje mu się ono obojętne. Nie jest przeciw niemu. I to jest piękno buntu: wolność… Rewolucjonista nie jest wolny, bo ciągle z czymś walczy – jak może być wolny? Ciągle się czemuś przeciwstawia – jak, działając przeciw czemuś, może być wolny? Wolność oznacza zrozumienie. Trzeba zrozumieć grę i widząc, że z jej powodu dusza nie może się rozwijać, że z jej powodu nie możesz być sobą, po prostu zrezygnować z niej bez szramy na duszy. Przebaczasz, zapominasz i żyjesz, nie trzymając się społeczeństwa ani w imię miłości, ani w imię nienawiści. Dla buntownika społeczeństwo po prostu znikło. Może żyć w świecie albo odejść od świata, ale nie należy już do niego.”
~Osho

Mark Passio odczytuje alegorie „Matrixa„:

Autor: Jarek Kefir

Witam!:) Moja strona funkcjonuje dzięki darowiznom. Ten system zapewnia niezależność od różnych opcji politycznych i wszelkich „reklamodawców.” Nie jestem zrzeszony z żadną partią, ideologią ani organizacją. O funkcjonowanie bloga i poszerzanie wiedzy dbam sam. Możesz wesprzeć moją, ale także i Twoją stronę, i tym samym czynnie uczestniczyć w jej rozwoju i w rozpowszechnianiu cennych informacji. Z pewnością da to dobre owoce. Dołącz więc do grona twórców!
–Poniżej opisałem, jak to zrobić, link:
https://kefir2010.wordpress.com/wsparcie/

 

23 myśli w temacie “A Ty? Z jaką postacią z Matrixa się utożsamiasz?

  1. ja najbardziej lubiem Hana Solo bo zyl bez pracy i posuwal intergalaktyczna ksiezniczke brudnym siusiakiem. może to byl inny film ale mam prawo do swojej interpretacji. do tego miał zdezelowany statek kosmiczny i bywal na fajnych melanżach z alienami .-))

    Polubienie

    1. Sanctus, szybkość płynącego czasu spowodowana jest jeszcze przez czynnik wewnętrzny, wynikający z indywidualnych zachowań i emocji danego człowieka. Czyli dosłownie każdy w pewien sposób zarządza swoim czasem. Na przykład czas przyspiesza przy działaniu/pracy z pasją lub spędzaniu wolnego czasu przy dobrej zabawie. Nasze emocje są tkaczem w splataniu dna i przyczyniają się do stworzenia wiru/czarnej dziury, która zakrzywia czas i powoduje jego przyspieszenie. Natomiast gdy pojawia się niechęć do pracy czy nuda to czas dla nas płynie bardzo wolno, bo nie ma czynnika/właściwych emocji, które go dodatkowo przyspieszają. Poza czynnikami zewnętrznymi i związanymi z przyciąganiem grawitacyjnym gwiazd, czyli naszego dualnego mesjasza – Regulusa i Formalhauta. W każdym razie ogólny bieg czasu ma podobno zwolnić, więc zobaczymy.
      Pozdrawiam

      Polubienie

  2. ” ŚWIAT ZAPROJEKTOWANY PRZY BIURKU(przy klawiaturze komputera)

    Świat, ktòry wydaje się realny jest po prostu zasłoną dymną ukrywającą prawdziwą rzeczywistość. Podążając za tatuażem na ramieniu pewnej kobiety, Neo odkryje, że tak zwana „rzeczywistość” jest jedynie impulsem elektrycznym doprowadzanym do mózgu człowieka przez sztuczną inteligencję. Ziemia przeżyła katastrofę, ale ludzkość potrzebowała maszyn, aby przetrwać. I maszyny wygrały. Z drugiej strony ròwnież maszyny potrzebują ludzi i ich energii. Iluzja, w której żyją ludzie jest konieczna, aby maszyny mogły ich lepiej eksploatować. Nikt nie zdaje sobie sprawy z czasu, który upłynął odkąd neurosymulator ustalił fikcyjną datę. Jedynie Neo, z pomocą hakera komputerowego Morfeusza i pięknej Trinity , może spròbować odkryć prawdę. Ale to nie będzie łatwe.

    DARMOWE PRANIE MÓZGU

    Poszukiwanie własnej tożsamości, które opiera się na klasycznym wzorze: „Poznaj samego siebie” (cytowane w jednej ze scen filmu przez Wyrocznię) jest ukazane poprzez skomplikowaną relację między człowiekiem a maszyną, w której ta ostatnia wzięła nad pierwszym gòrę, niewoląc go i zajmując jego miejsce: człowiek nie jest już w stanie odróżnić siebie od maszyny, a to prowadzi go do utraty swojej samoświadomości. Jest to bardzo jasno ukazane w scenie, w której Morfeusz tłumaczy Neo dlaczego w Matrixie świadomość siebie zmienia się i przyjmuje nazwę obrazu siebie, czyli „mentalnej projekcji cyfrowego „.”

    Polubienie

  3. „LUSTERECZKO powiedz przecież…
    KTO JEST NAJWIęKSZYM głupcem w świecie?

    Pomysł, że poszukiwanie prawdy powinno przenieść się ze świata iluzji poprzez przebudzenie na drodze odrodzenia i zwròcenie się ku kontemplacji rzeczywistości występuje również w micie o jaskini Platona … W dawnych baśniach magiczne lustro pozwalało zobaczyć to, co działo się w oddali (czarownica dawała dziewczynie lustro i ta nie wiedziała, że czarownica z oddali przez lustro jej się przygląda). Dzisiaj istnieje świat wirtualny i to, co w średniowieczu było nadprzyrodzone i prawie demoniczne, jest naturalne w oczach nam wspòłcześnie żyjących (nadprzyrodzone – Jezus miał rację – jest osiągnięciem pełni tego, co naturalne, a nie eliminowaniem tego, co naturalne; ale ponieważ używamy 5% mózgu, uważamy, że to, co nie jest widoczne (pozostałe 95 %) nie istnieje. Spójrzmy na wszechświat: jest jak nasz mózg : ciemne 95% …co jest za tymi ciemnościami? … Matrix nie jest iluzją. Złudzenie jest naszym problemem, gdy nie zauważamy świata Matrix.”

    Polubienie

  4. Jarku ja tak sobie myślę, że w każdym z nas jest po trochu z tych trzech postaci. Np. w momencie dotykającego nas zła, rodzi się w nas chęć zemsty, walki, w momencie spotykanego nas czasami dobra rodzi się w nas miłość i chęć sprawiania innym przyjemności co w końcu rodzi w nas chęć uzdrawiania tego świata i budowania nowego, lepszego, tak więc jak widzisz my wszyscy jesteśmy JEDNO. A skoro jesteśmy jedno to dlaczego krzywdzimy sami siebie ??, i tu dochodzimy do sedna naszego istnienia na ziemi , ano po to wracamy w pewnym ciągu na ten ziemski padół jak go czasami zwiemy, aby w końcu zrozumieć siebie i na mecie ostatniego biegu stać się JEDNYM z JEDNOŚCIĄ /ŻRÓDŁEM/.

    Ale aby to zjednoczenie nastąpiło, musimy przepracować swoje za i przeciw, czyli co robimy żle a co dobrze , żeby to w sobie dojrzeć i uświadomić sobie co jest dobre a co złe, musimy odsunąć z pierwszego miejsca decyzyjności EGO i połączyć go z naszą Boską Iskrą w nas , z sercem, dopiero wtedy wyświetli się nam na ekranie naszej świadomości właściwy obraz i dalsza droga naszego działania, jeżeli tego nie uczynimy będziemy błądzić dalej i dalej .
    Tak więc sensem naszego istnienia tu w dualności jest przebycie drogi zrozumienia do powrotu naszej DUSZY do ŻRÓDŁA, czyli oczyszczenia się z brudów naszych żyć, żeby móc lśnić światłem Najwyższego. Nikt tego za nas nie dokona, możemy tego dokonać tylko sami w swoim sercu, korzystając trochą z obserwacji innych w otoczeniu których przebywamy lub mamy do czynienia/rodzina, przyjaciele, znajomi a także wymiany myśli i rozmowy chociażby w internecie 😀 D: .
    Tak ja to widzę, rozumuję , doświadczam i staram się realizować, wiem, że warto.

    Polubienie

  5. „NIEWOLNICY WIRTUALNEJ WOLNOŚCI : MATRIX

    Morfeusz wierzy, że Neo jest „Wybrańcem”, który zakończy wojnę wytoczoną maszynom. Morfeusz i jego zespół to grupa wolnych ludzi zajmujących się „odłączaniem ” innych ludzi od Matrixa i zatrudniających ich w ruchu oporu przeciwko maszynom.
    Matrix … to program, który uczynił nas wszystkich niewolnikami, wysysający naszą energię życiową, naszą krew. Jesteśmy w ich rękach ( jeśli chcecie, nazwijcie ich na przykład KoncernamiMatrixMiędzynarodowymi ) … Myślimy, że jesteśmy WOLNI tylko dlatego, że możemy iść na stadion każdej niedzieli lub nad morze w długi weekend, ale to wyjście na stadion i wyjazd nad morze są zatrutą rozrywką mającą na celu osłodzenie ciężaru reszty tygodnia. Aby uciec z Matrixa (mentalności masy, która nas wszystkich ujednolica i klonuje swymi dogmatami i biurokratycznymi praktykami, identycznymi dla wsztstkich ), musimy walczyć … Opòr to opuszczenie tej masy, pòjście pod prąd.
    Szukacie Matrix ? Niepotrzebnie. To on będzie was ścigać jeśli jesteście naprawdę świadomi, przebudzeni… jeśli jesteście prawdziwymi myślicielami ….”

    Polubienie

  6. „ŻYCIE ZAPROGRAMOWANE fałszywą wolnością

    Pogląd, że nasze życie zostało zaprogramowane,
    jest kontrolowane i manipulowane, pojawił się także w filmie „Truman Show”( Matrix łatwiejszy do obejrzenia, mniej wirtualny i bardziej zbliżony do przeżywanej przez nas rzeczywistości).
    MATRIX dzieli swoją publiczność na dwie wyraźnie wyodrębnione grupy .
    Kto ma ponad trzydzieści lat może mieć problem ze zrozumieniem ” logiki ” filmu .
    Kto ma mniej niż trzydzieści lat replikuje : jest to logika komputerowa.
    Hipoteza, że świat, ktòry widzimy to tylko złudzenie
    stworzone przez specjalne programy jest niemożliwa do przyjęcia.
    A jednak … „włożono” nam do naszych mòzgòw szereg INFORMACJI zewnętrznych wszelkiego rodzaju. Nie UFORMOWANO nas na fundamentach naszego wnętrza.
    FORMOWANIE jest tworzeniem silnej duchowo jednostki ludzkiej,
    INFORMACJA tworzy uzewnętrznionego robota.
    Wybòr dotyczy tworzenia osobowości ( ktòrych mało w dzisiejszym świecie) lub osobistości (świat jest pełen klaunów ) .

    Hipoteza, że nasz świat jest tylko iluzją stworzoną przez specjalne programy została też przedstawiona przez Rainera Wernera Fassbindera w filmie „” World On A Wire” oraz w ” The Thirteenth Floor and Nirvana” Gabriela Salvatore. Wielki Chan zastanawiał się w towarzystwie Marco Polo nad tym, czy był chińskim cesarzem śniącym, że jest motylem, czy na odwròt : jest motylem śniącym, że jest chińskim cesarzem. Filozofowie następujący po Kartezjuszu zadawali sobie pytanie czy postrzegana rzeczywistość może być prawdziwa. Pomysł, że poszukiwanie prawdy powinno nastąpić poprzez przebudzenie się ze świata iluzji ku drodze odrodzenia i kontemplacji rzeczywistości występuje również w micie o jaskini Platona .”

    Polubienie

  7. „CZERWONA pigułka czy NIEBIESKA pigułka ? …

    Morfeusz : Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora.
    Podczas gdy Neo wyciągał rękę w stronę czerwonej pigułki, Morfeusz dodał:
    Witamy w prawdziwym świecie.

    Neo wybrał drogę prawdy, najstraszniejszą i najtrudniejszą. Wybór nie jest wcale automatyczny. Skoro rzeczywistość nasączona fałszem jest tak piękna, że aż chce się nią żyć, to dlaczego warto wybrać prawdę? Ludzie kochają kłamstwa, dlaczego więc walczyć z ich fałszem?
    Różnica między tymi dwiema rzeczywistościami, fikcyjną i prawdziwą, istnieje i znajduje się w normalnym życiu. Zwykły człowiek, który nie stwarza sobie żadnego problemu i myśli w sposòb powierzchowny, ponieważ jest powierzchowny, który nie poszukuje informacji, ktòry wierzy w czysto i ściśle MATERIALNą osobistą realizację (dom , kariera, konto bankowe , podróże, itp. – rzeczy słuszne i piękne, ale też trywialne i banalne bez transcendencji ), który wierzy tylko w telewizję i robi z niej jedyne narzędzie poznania, ten człowiek przyjmuje ogromne dawki niebieskiej pastylki ( jest to swego rodzaju „viagra”psychiczna i pranie mòzgu ). Istnieją także ci ludzie, którzy nie chcą żyć w niewiedzy, więc poszukują w granicach własnych możliwości okazji do zbliżenia się do małych i prostych prawd każdego dnia : czytają, piszą, medytują, tworzą, konfrontują się z różnymi kulturami, religiami, naukami, analizami, nie stronią od dialogu, konfrontacji, drogi pod prąd, unikają podążania za tłumem, odkrywają kłamstwa świata polityki i religii, etc. Aby pòjść tą drugą drogą wystarczy raz połknąć czerwoną pigułkę : duchowości, prawdy. Od tej pory życie będzie inne i z pewnością niełatwe, ale o wiele bardziej godne i satysfakcjonujące .”

    Polubienie

  8. „MORFEUSZ
    Morfeusz jest w mitologii greckiej bogiem snu i marzeń sennych, ale również bogiem, który posiada moc – co jest jeszcze bardziej interesujące dla nas – rozbudzenia snòw i ich potęgi. Szczególnie tę ostatnią cechę twòrcy filmu pragnęli podkreślić: Morfeusz budzi Neo.To Morfeusz jest osobą, ktòrą Neo przez długi czas poszukuje i to on uznaje w Neo jeszcze wyższą moc, niż jego własna. Morfeusz jest liderem, zawsze idzie przed Neo i Trinity (również w „Reloaded”, pomimo że Neo jasno pokazuje, iż ma w sobie moc wykraczającą poza normalne, ludzkie możliwości). Jego autorytet jest powszechnie uznawany. Jest wielkim nauczycielem uznającym wyższość ucznia.”

    Polubienie

  9. Ciekawą postacią jest Morfeusz reprezentujący przebudzoną świadomość, która dzięki polu morficznemu (teoria Roberta Sheldrake) wpływa na zmianę świadomość innych ludzi, którzy z tym polem rezonują jak przy zasadzie setnej małpy. Rezonans morficzny jest możliwy dzięki samopodobieństwu, dlatego Neo jest wybrańcem/osobą zdolną do przyjęcia informacji zapisanych w polu morfogenetycznym Morfeusza. Dlatego też przypuszczam, że ludzie spotykający się na tym blogu nie są przypadkowi, zresztą jak wszystko we wszechświecie nie jest przypadkowe a ułożone jak w zegarku. (np. super dokładna mechanika niebios)
    Pole morficzne (samoorganizujące się pole elektromagnetyczne) jest nośnikiem zapisanych informacji a jego rezonans czy informacja/inercja przekazywana między systemami fal sprawia, że dane jednostki przejmują jego świadomość na zasadzie podobieństwa. Czyli jak jesteś gotowy na przyjęcie większej świadomości, która w końcu do nas dotrze z nastaniem Ery Wodnika to jesteś samopodoby/osadzasz się w wyższej świadomości boga/architektu/absolutu/absu. Stąd też Neo jest gotowy i bierze czerwoną, bo bardziej klepie i reprezentuje on pewną masę ludzkości/dusz, które są gotowe wyjść z istniejącego systemu.
    Jak twierdzi Winter rezonans morfogenetyczny jest dobrą fizyką np. dla wiedźmy, która chcąc wpłynąć na danego człowieka robi jego podobiznę w postaci laleczki voodoo. Podobnie kształt piramid w Gizie rezonujący z konstelacją Oriona powoduje „krwawienie” potężnej energii, bo jest na wskroś spektrum czy jakoś tak 
    Co do samej Ery Wodnika i dlaczego będziemy mieli teraz więcej promieniowania słonecznego, które wpłynie znacznie na przyspieszenie ewolucji, jak również to, że w Polsce będą rosły cytrusy zgodnie z przepowiednią Klimuszki możemy wywnioskować z wykładu Tadeusza Mrozińskiego. Również to dlaczego oszukiwano nas cały czas w kalendarzu – żebyśmy nie wiedzieli kiedy pewne zjawisko astronomiczne występują. To i wiele innych ciekawych informacji w wykładzie poniżej.

    Polubienie

  10. Dlaczego każdy pisze o słowach zawartych w Matrixie a nikt nie pisze o autorze całego scenariusza i dialogach? Kto jest faktycznym autorem Matrixa? Siostry Wachowskie? Nie sądzę.

    Polubienie

  11. Świetny felieton.
    Naprawdę warto spuścić nadmiar ciśnienia w oponach naszego życiowego tandemu. Wszystkie wyboje, dotąd odczuwalne i podrzucające nas niczym marionetkę na sznurkach przestają istnieć.
    O wiele łatwiej utrzymać równowagę i można spokojnie rozglądać się na wszystko, poza drogą.
    Bo życiu o to chodzi, by nas zadziwiało i było podziwiane.

    Dziękuję za ten felieton i pozdrawiam.

    Polubienie

  12. Szkoda ze tak wiele osób uważa ten ponadczasowy film (sióstr Wachowskich :D) za zwykły szmirowaty napakowany efektami specjalnymi blockbuster.

    Polubienie

  13. „OKO zaślepione wiarą.
    Świadomość miłości.
    Gdy Neo i Trinity udają się do miasta maszyn, w pewnym momencie unoszą się do gòry, aby zobaczyć światło słońca. Dlaczego nikt nie zrobił tego wcześniej? W mieście maszyn Neo jest niewidomy: symbol czystej wiary. Nie potrzebuje widzieć, by zobaczyć. Zauważmy, że każdy przebudzony do świadomości w Matrix nosi ciemne okulary: symbol odmowy przyglądania się współczesnej rzeczywistości. Smith i Neo są w pewnym sensie identyczni … w Matrix agent może zastąpić inne programy, także ròwnież on pragnie zmienić Nowy świat (Matrix) w swòj własny świat. Ale w przeciwieństwie do metafizycznego Neo agent Smith jest całkowicie przyziemny: „Celem życia jest jego koniec.” Neo natomiast dokonał wyboru: to jest jego sposób na życie, niczego nie szuka, nie pyta o to, dlaczego dokonuje się wyboru i jakie są jego pobudki. Żyje. Tak po prostu. Kiedy jest się świadomym, odkrywa się duchowy wymiar, w którym czas i przestrzeń nie mogą już kontrolować i uwarunkowywać wymiaru materialnego, lub – jeśli wolicie – technologicznego wymiaru Matrix. Wtedy jest się wolnym.”

    Polubienie

  14. ” ARCHITEKT BEZ DACHU NAD GŁOWą
    BÓG BEZ SWOICH WIERNYCH
    Wyrocznia jest Kobietą, chroni, piecze herbatniki…Kobiecość jest Boska,opiekuńcza (całość nie wyklucza ani sfery męskiej, ani kobiecej), ale era męskiej dominacji jest destrukcyjna.
    Jedynym miejscem, gdzie rodzi mężczyzna jest Biblia (Ewa powstaje z żebra Adama). Jest to epokowe przejście od matriarchatu do patriarchatu, ale to już inna kwestia. W „Matrixie” „Bóg”- Architekt jest fałszywą projekcją pseudoboskości ludzi, którzy zamierzają rządzić światem przy pomocy maszyn, a umysłami za pośrednictwem ideologii : metafora iluzji kontroli. Punktualnie upada każdy jego mechanistyczny projekt … Jedynie kobieca intuicja może zrozumieć absolutną nieprzewidywalność życia, ponieważ kieruje się czystym instynktem …
    Co powinno być myślą współczesnego człowieka całkowicie nieświadomego tajemnic duszy i dlatego przekonanego, że jej nie ma?…Wizja Architekta może nas zniszczyć, jeśli nie jesteśmy w stanie obudzić naszego sumienia, by zapamiętać, że Bóg jest także Matką, a nie tylko Ojcem ….”

    Polubienie

  15. „JEŚLI ISTNIEJE BÓG, dręczy mnie, że nim nie jestem (Nietzsche)

    Dochodzimy teraz do kluczowego momentu … Neo odnajduje Architekta, który stworzył Matrix … to znaczy: naszego fałszywego Boga (Wielkiego Brata)! Jest to Bòg fałszywy, ponieważ jest mechanikiem, programistą, konstruktorem, który gra w kości z wszechświatem.
    Pomyślmy o różnicy pomiędzy symetrią i asymetrią: rzeczy wykonane przez nas (stół, książka, szosa … mają symetryczny kształt, więc przynoszą na myśl Stwórcę ….; kamień, chmura, kora drzewna, liście są asymetryczne, jakby były dziełem przypadku. A jednak, w swojej strukturze molekularnej i one są symetryczne, tak doskonałe i skomplikowane, że przynoszą na myśl … Stwórcę? (nie mówię tu o Bogu- Osobistości, ale o Kimś, o esencji życia). Stwórca, ktòry zaplanował wszystko z najmniejszymi detalami i ktòry traktuje nas w konsekwencji jak marionetki jest w moim przekonaniu Stwórcą serii B. Jest jak Architekt w „Matrix”, a my jesteśmy pionkami jego zabawy w linoskoczka.
    Może jednak Stwórca zaprojektował jedynie budulec wszechświata
    (jak cząstki elementarne, itp) oraz prawa fizyki, a następnie pozwolił swobodnie rozwijać się wszechświatowi, już na samym starcie przewidując, że prędzej czy później, zgodnie z prawem wielkich liczb, ewolucja doprowadziłaby na tej i / lub na wielu innych planetach we wszechświecie do egzystencji istot biologicznych obdarzonych rozumem i sumieniem? W moim pojęciu byłby to prawdziwy i inteligentny projekt Boga. Boga, który tworzy wolność (jest to rola Wyroczni … ) Wiara to Matka Matrixa, nierównowaga, ponieważ rodząca wolność i nieprzewidywalność. Zademonstrował to Neo swoim nieznanym wyborem przed obliczem Architekta.”

    Polubienie

  16. „LUDZKA NIEKOMPETENCJA i jej boska doskonałość
    Dialog pomiędzy Neo i Architektem jest filmowym opracowaniem matematycznego twierdzenia o niezupełności Kurta Gödla(każdy niesprzeczny rozstrzygalny system formalny pierwszego rzędu musi być niezupełny). Konsekwentnie Bòg, ktòry jest miłością, nie może mieć miłości za wszelką cenę, gdyż miłości nie można kontrolować, nie można narzucać, nie można wymagać, ani gwałcić. Twierdzenie o niezupełności przetłumaczone na język teologiczny, biblijny i filozoficzny oznacza niekompletność człowieka, który stworzony na obraz i podobieństwo Boga (Architekt) odkrywa, że Bóg też jest niekompletny. Co to oznacza? Zastanòwmy się co działoby się z Bogiem bez Jego stworzenia? Nic. Istniałby sam na wieki i nikt by o Nim nic nie wiedział, nie czułby się nawet Bogiem („JA” rozpoznaj się przy spotkaniu z jakimś „TY”). Powiedzmy to w bardziej ludzkiej terminologii (i mniej boskiej). Co stanie się z miłością bez ukochanego? Nic, tylko słowa, programy, układy, całkowicie niekompletne.
    Bóg, starając się stworzyć doskonały Matrix odkrywa, że niezależnie od Jego starań twòr nie może być idealny, ponieważ Bóg nie może stworzyć ukochanego, miłości nie można zaprogramować, wolności nie planuje się mechanicznie, ucieka i wymyka się spod kontroli. Bóg nie może rządać po kròlewsku naszej miłości … Pierwsze przykazanie Boże – zgodnie z prawem Mojżesza – jest absurdem : kochajcie mnie!… Miłości nie szuka się poprzez przykazania. Jest to niestety gwałt na naszej psychice. Neo w lot to rozumie: „Wybór … problemem jest wybór … ”
    Wierzymy, że możemy wybrać miłość, jak gdyby została ona przez nas zaprogramowana (jak Bóg stworzył człowieka, aby być kochanym i nie miał racji: człowiek wybiera również nienawiść do Boga i zaprzeczenie Jego istnienia)… więc w rzeczywistości zostaliśmy wybrani przez miłość i pozbawieni wolności? Stąd bierze początek bunt Neo i jego przeciwny wybòr – nieposłuszeństwo Architektowi(Bogu).”

    Polubienie

  17. „LUDZKA NIEKOMPETENCJA i jej boska doskonałość
    Dialog pomiędzy Neo i Architektem jest filmowym opracowaniem matematycznego twierdzenia o niezupełności Kurta Gödla(każdy niesprzeczny rozstrzygalny system formalny pierwszego rzędu musi być niezupełny). Konsekwentnie Bòg, ktòry jest miłością, nie może mieć miłości za wszelką cenę, gdyż miłości nie można kontrolować, nie można narzucać, nie można wymagać, ani gwałcić. Twierdzenie o niezupełności przetłumaczone na język teologiczny, biblijny i filozoficzny oznacza niekompletność człowieka, który stworzony na obraz i podobieństwo Boga (Architekt) odkrywa, że Bóg też jest niekompletny. Co to oznacza? Zastanòwmy się co działoby się z Bogiem bez Jego stworzenia? Nic. Istniałby sam na wieki i nikt by o Nim nic nie wiedział, nie czułby się nawet Bogiem („JA” rozpoznaj się przy spotkaniu z jakimś „TY”). Powiedzmy to w bardziej ludzkiej terminologii (i mniej boskiej). Co stanie się z miłością bez ukochanego? Nic, tylko słowa, programy, układy, całkowicie niekompletne.
    Bóg, starając się stworzyć doskonały Matrix odkrywa, że niezależnie od Jego starań twòr nie może być idealny, ponieważ Bóg nie może stworzyć ukochanego, miłości nie można zaprogramować, wolności nie planuje się mechanicznie, ucieka i wymyka się spod kontroli. Bóg nie może rządać po kròlewsku naszej miłości … Pierwsze przykazanie Boże – zgodnie z prawem Mojżesza – jest absurdem : kochajcie mnie!… Miłości nie szuka się poprzez przykazania. Jest to niestety gwałt na naszej psychice. Neo w lot to rozumie: „Wybór … problemem jest wybór … ”
    Wierzymy, że możemy wybrać miłość, jak gdyby została ona przez nas zaprogramowana (jak Bóg stworzył człowieka, aby być kochanym i nie miał racji: człowiek wybiera również nienawiść do Boga i zaprzeczenie Jego istnienia)… więc w rzeczywistości zostaliśmy wybrani przez miłość i pozbawieni wolności? Stąd bierze początek bunt Neo i jego przeciwny wybòr – nieposłuszeństwo Architektowi(Bogu).”

    …………..
    „JEŚLI ISTNIEJE BÓG, dręczy mnie, że nim nie jestem (Nietzsche)

    Dochodzimy teraz do kluczowego momentu … Neo odnajduje Architekta, który stworzył Matrix … to znaczy: naszego fałszywego Boga (Wielkiego Brata)! Jest to Bòg fałszywy, ponieważ jest mechanikiem, programistą, konstruktorem, który gra w kości z wszechświatem.
    Pomyślmy o różnicy pomiędzy symetrią i asymetrią: rzeczy wykonane przez nas (stół, książka, szosa … mają symetryczny kształt, więc przynoszą na myśl Stwórcę ….; kamień, chmura, kora drzewna, liście są asymetryczne, jakby były dziełem przypadku. A jednak, w swojej strukturze molekularnej i one są symetryczne, tak doskonałe i skomplikowane, że przynoszą na myśl … Stwórcę? (nie mówię tu o Bogu- Osobistości, ale o Kimś, o esencji życia). Stwórca, ktòry zaplanował wszystko z najmniejszymi detalami i ktòry traktuje nas w konsekwencji jak marionetki jest w moim przekonaniu Stwórcą serii B. Jest jak Architekt w „Matrix”, a my jesteśmy pionkami jego zabawy w linoskoczka.
    Może jednak Stwórca zaprojektował jedynie budulec wszechświata
    (jak cząstki elementarne, itp) oraz prawa fizyki, a następnie pozwolił swobodnie rozwijać się wszechświatowi, już na samym starcie przewidując, że prędzej czy później, zgodnie z prawem wielkich liczb, ewolucja doprowadziłaby na tej i / lub na wielu innych planetach we wszechświecie do egzystencji istot biologicznych obdarzonych rozumem i sumieniem? W moim pojęciu byłby to prawdziwy i inteligentny projekt Boga. Boga, który tworzy wolność (jest to rola Wyroczni … ) Wiara to Matka Matrixa, nierównowaga, ponieważ rodząca wolność i nieprzewidywalność. Zademonstrował to Neo swoim nieznanym wyborem przed obliczem Architekta.”

    ………

    „ARCHITEKT BEZ DACHU NAD GŁOWą
    BÓG BEZ SWOICH WIERNYCH
    Wyrocznia jest Kobietą, chroni, piecze herbatniki…Kobiecość jest Boska,opiekuńcza (całość nie wyklucza ani sfery męskiej, ani kobiecej), ale era męskiej dominacji jest destrukcyjna.
    Jedynym miejscem, gdzie rodzi mężczyzna jest Biblia (Ewa powstaje z żebra Adama). Jest to epokowe przejście od matriarchatu do patriarchatu, ale to już inna kwestia. W „Matrixie” „Bóg”- Architekt jest fałszywą projekcją pseudoboskości ludzi, którzy zamierzają rządzić światem przy pomocy maszyn, a umysłami za pośrednictwem ideologii : metafora iluzji kontroli. Punktualnie upada każdy jego mechanistyczny projekt … Jedynie kobieca intuicja może zrozumieć absolutną nieprzewidywalność życia, ponieważ kieruje się czystym instynktem …
    Co powinno być myślą współczesnego człowieka całkowicie nieświadomego tajemnic duszy i dlatego przekonanego, że jej nie ma?…Wizja Architekta może nas zniszczyć, jeśli nie jesteśmy w stanie obudzić naszego sumienia, by zapamiętać, że Bóg jest także Matką, a nie tylko Ojcem …”

    Polubienie

  18. … Ja zawsze z Neo, bo ruchali się z Trinity, co dla mnie uosabiało boską hierogamią Boga i Bogini 😀 … zajebisty jest ten utwór, taki sexualnie mistyczny …\m/…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.