DEMASKUJĘ SZOKUJĄCE FAKTY O NEW AGE! FELIETON KTÓRY ZSZOKUJE WIELU

Demaskuję szokujące fakty o new age! Felieton który zszokuje wielu

new age i chrześcijaństwo biblijneDziś felieton dotyczący duchowości, odbywającej się właśnie przemiany (i zapaści) cywilizacyjnej a także samego zjawiska new age. Zbierałem się za jego pisanie od kilku dni, jednak dopiero od teraz mogę skonkretyzować swoje myśli. Zaczynamy.

Czy też znasz to uczucie, gdy przeglądasz profile swoich dawnych znajomych.. A tam niespodzianka. Dziesiątki obrazków z serii new age, czasami zakamuflowane pod modnymi hasłami lifestyle i coachingu. Gdzieniegdzie hasła o życiu „tu i teraz„. Hasła o konieczności chwytania dnia, wyzbycia się egoizmu. Obrazki z modnych profili, które głoszą nowe podejście do psychologii. Na niektórych z nich nawet myśli Osho, Eckharta Tolle, w otoczeniu modnej kolorystyki. Ruszymy z posad konserwatywną bryłę tego świata w ciągu jednego pokolenia, tylko czy mamy tyle czasu?

To wszystko, choć nie są to idee i hasła pierwszej jakości – nie wywodzi się ani z rdzenia chrześcijańskiego ani z rdzenia ateistycznego. New age, te wszystkie coachingi, lifestyle i inne nazwy w zasadzie tego samego – to rdzeń gnostycki zmodyfikowany tak, by był w miarę „strawny” dla społeczeństwa. Jak już mówiłem, nie jest to pierwsza jakość, ale dobre i to. Fundamenty poprzednich systemów filozoficznych i cywilizacyjnych (chrześcijaństwo, ateizm) chwieją się w posadach jak nigdy dotąd. To dziejowa szansa.

Wiemy, że chrześcijaństwo miało swój szczyt świetności w czasach Templariuszy. Jednak papieże zamiast przyjąć tajemną wiedzą Templariuszy i zacząć powoli reformować chrześcijaństwo i rdzeń ówczesnej cywilizacji, woleli ich prześladować. Zeszli oni do podziemia. A sam kościół katolicki? Od momentu zakończenia krucjat i rozpoczęcia prześladowań Templariuszy, zaczął się jego powolny, ale nieubłagany schyłek.

Od kilku wieków rdzeń chrześcijański jest skorumpowany moralnie. Wieki temu Kartezjusz, Newton i pochodni myśliciele stworzyli całkowicie nowy rdzeń i filozofię cywilizacji. Jest nim materializm (racjonalizm, ateizm). Jest to pogląd głoszący, że wszystko powstało przez przypadek, że nic, w tym ewolucja natury i człowieka, nie ma sensu i celu. Że nie ma nic ponad rzeczywistością fizyczną (słynne „mędrca szkiełko i oko„). To już bardzo prosta droga do powstania i eugeniki, i morderczego, pozbawionego zasad kapitalizmu.

Dziś rdzeń chrześcijański stał się całkowicie niewydolny, zgniły. Trwają ostatnie próby uratowania tej doktryny na synodzie biskupów w Rzymie. Jednak to i tak nic nie da. Dobrze że w tym świecie chrześcijaństwo stało się doktryną nie tylko moralnie skorumpowaną, ale też moralnie niewydolną. Gdy jakaś doktryna staje się niewydolna i dezaktualizuje się – to się rozpada. Co ma miejsce z chrześcijaństwem. Dlatego na głębszym poziomie, trochę współczuje chrześcijanom. To ich osobisty koniec świata. Na naszych oczach umiera czasami duża cząstka ich samych, ich tożsamości, ich życia.

New age zaś już teraz w filozoficzny i mistyczny sposób podważa fundamenty materializmu (racjonalizmu, ateizmu). Jest to ideologia która rodzi się powoli i w bólach i nie jest to doktryna spójna, nie ma i nie będzie miała centralnego kierownictwa. New age, doktryna tak niedoskonała, jest globalną emanacją tego, na co ludzkość jest na daną chwilę gotowa. A przynajmniej jej część.

Jak już pisałem powyżej – nie jest to doktryna pierwszej jakości. Ale Ty już to wiesz. Miliony ludzi tego jeszcze nie wie, ale oni potrzebują new age. Oni potrzebują tej nadziei, przeświadczenia, że warto bezinteresownie czynić dobro i że nie wolno nikogo krzywdzić. Dla Ciebie to też jest oczywiste. Ale to już przestaje być oczywiste dla ideologii materializmu (racjonalizmu, ateizmu), czyli dla hydry która podnosi teraz swoje łby, żywiąc się gnijącym trupem chrześcijaństwa.

Oby nie stało się rzeczywistością moje dziwne przeczucie, że ta doktryna (materializm) uśmierci kolejne miliony istnień ludzkich, zanim ostatecznie skona, tak jak teraz chrześcijaństwo. Eugenika, mentalność bolszewicka – pochodzi przecież z rdzenia materializmu.

Wracając do tematu: new age jest takim przedszkolem, takim programem treningowym. Epoka obecna to nie tylko epoka upadających, przestarzałych i dawno zdezaktualizowanych systemów, takich jak chrześcijaństwo i materializm. To także czas przełomu i czas przysłowiowych zasiewów. Czas zbiorów dopiero nastąpi, i my już na pewno tych czasów nie dożyjemy. Ty, Czytelniku, powinieneś wiedzieć, że łzawe czy też motywujące na maxa sentencje z portali, to nie wszystko. Nie oddadzą one całości życia.

New age jest obecnie chyba najbardziej krytykowaną doktryną na świecie. Krytykują ją zwolennicy oficjalnej nauki którzy nazywają siebie „racjonalistami„. Krytykują ją także katolicy i chrześcijanie z rozmaitych odłamów. To proste – gdyż new age odbiera im duszyczki. New age odbiera najbardziej kumate i wrażliwe dusze które właśnie wydostały się z więzienia bez ścian o nazwie „chrześcijaństwo„.

Poniższy artykuł ciekawie opowiada też o pewnym paradoksie, które zwie się „chrześcijaństwem biblijnym„. . Odrzucają oni Watykan, są powiązani z półświatkiem teorii spiskowych itp. To jeszcze gorsza sekta niż kościół katolicki. Oni wszędzie widzą demony, zło, zwiedzenie, new age, okultyzm. Każdą działalność mogącą przynieść człowiekowi autentyczną radość i autentyczne szczęście – psychologię, medytację, rozwój duchowy – uważają za zło. A nie zauważają, że największego „demona” mają w swojej pełnej lęków i traum podświadomości.

Również ten system poddaję krytyce, bowiem chyba nie ma systemu bardziej ograniczającego i destrukcyjnego. Chrześcijaństwo biblijne to ciągły lęk o demony, o zwiedzenie. To ciągła obsesja na punkcie NWO, totalitaryzmów światowych, złych wydarzeń. Psychika takiego człowieka nie wytrzymuje takiego przeciążenia. W końcu musi nastąpić ten moment, gdy taka osoba zamiast czytać tysięczny artykuł o NWO – zajmie się rozwojem osobistym i duchowym (ale nie religią). Bowiem religie i ideologie, w tym chrześcijaństwo biblijne, to jeden z najważniejszych filarów podtrzymujących NWO.

Link do artykułu:
Wilki w owczej skórze „walczące” z NWO? Tak, to możliwe!

Nurt chrześcijaństwa biblijnego jest jedną z wielu sekt tradycjonalistów. Oczywiście, oni uważają się za ostatni bastion prawdy na Ziemi, tej Ziemi. Nawiasem mówiąc – co za próżność.. Ale ja patrzę na te liczne i oszołomskie tradycjonalistyczne sekty z perspektywy globalnej. Jest ich bardzo wiele. W chrześcijaństwie biblijnym dominują autorzy tacy jak Vigilant citizen, Vigilant christian, Henry Makow. A w Polsce – Ukryta władza i przypadek szczególny, czyli Detektyw prawdy.

Są to ludzie szczególnie zakręceni na punkcie tej ideologii. Wszędzie widzą zło, wszędzie widzą demony, kuszenie, zwiedzenie itp. Nie widzą tylko jednego – tego, że takiego demonka, antychrysta, takiego małego hitlerka, skurwiela, mają w swojej psychice. Tak jak każdy człowiek na Ziemi bez wyjątku. Oni dokonują psychologicznej projekcji. Zamiast poszukać tego rozrabiającego i wkurwiającego demonka w swojej psychice, oni widzą go wszędzie wokół. Medytacja? Toż to dla nich okultyzm! Wizualizacje, afirmacje? To new age. Nawet psychologię uważają za zwodniczą i antychrześcijańską naukę.

Bo nauka ta mówi, że to z ich psychiką i szczególnie z ich ego coś nie tak. Jakie są rezultaty takiego wiecznego strachu przed demonami, zwiedzeniem? Nie trzeba na nie długo czekać. Sam Detektyw prawdy pisał, że miał kilka razy (poprawcie mnie, jeśli się mylę) incydenty bądź drobne wypadki drogowe. Żalił się swoim czytelnikom, iż to demony do tego doprowadziły. A tymczasem to nie zewnętrzne demony, tylko ten demon tkwiący w psychice tego człowieka do tego doprowadził. To demon zwany „cieniem„, który jeśli jest nieprzepracowany i jeśli jest silnie wypierany do głębin podświadomości, to zwyczajnie zaczyna rozrabiać.

Ileż znamy naprawdę wierzących chrześcijan i katolików, którym przydarzają się straszne rzeczy? Dla nich oczywiście jest to „wystawianie na próbę przez Boga„, lub też: „demoniczna działalność w odwecie za wielbienie Chrystusa i głoszenie prawdy„. I wtedy tacy ludzie jeszcze bardziej się zagłębiają w doktrynę katolicką i / lub chrześcijańską. I co zrozumiałe, cierpią jeszcze bardziej.

Ja także miałem swój epizod z tzw. chrześcijaństwem biblijnym. Zaczął się on w 2011 roku, a skończył pod koniec roku 2012. Z tym, że ja nigdy w 100% w tę doktrynę nie wsiąkłem. Zawsze idea globalnej świadomości była we mnie żywa, gdzieś tam na dnie mojego serca. Nawet wtedy, gdy autor „Ukrytej władzy” pouczał mnie, że nie wolno pisać o „wielu mistrzach takich jak Jezus„, bo jest to new age. Bo ów mistrz wg niego był przecież tylko jeden, chrześcijański.

Z mojego doświadczenia wyglądało to tak, że im bardziej zagłębiałem się w tą szaleńczą chrześcijańską doktrynę, im bardziej obawiałem się tych demonów, mind control, illuminatów – to zgadnijcie co się działo? Tak, tym bardziej zło, którego się obawiałem do mnie przychodziło! Im bardziej wchodziłem w ten chrześcijański półświatek, tym więcej miałem koszmarów nocnych, paraliży sennych, wybudzeń ze strachem.

Teraz już wiem, że owszem, niektóre teorie spiskowe się potwierdziły i stają się one powoli faktem opinii publicznej. Jednak wiem również, że wiele z nich to kupa gówna bez podstaw, stworzona tylko po to, by ludzie się bali. Komuś bardzo zależy na ludzkim strachu i lęku. Na tym, by on się kumulował i wzbierał. Ba, byłbym nawet skłonny uwierzyć w teorię spiskową, że ktoś, lub raczej „coś” się tym lękiem żywi.. Byłbym skłonny uwierzyć też, że wiele teorii spiskowych i rzekomych „demaskatorskich przecieków” zamieszczanych przez chrześcijan biblijnych, jest tak naprawdę autorstwa tych, z którymi oni walczą.

Autor: Jarek Kefir

Czy uważasz moje artykuły za wartościowe? Za odkrywające coś więcej niż te w nastawionych zarobek i dezinformację mediach? Uważasz że wnoszą do Twojego życia coś pozytywnego? Możesz wesprzeć ideę mojej strony, jest to dobrowolne i nieobowiązkowe. Nie ma u mnie abonamentów, przymusowych prenumerat, cen za artykuły.
–Poniżej opisałem, jak to zrobić, link:
https://kefir2010.wordpress.com/wsparcie/

 

24 myśli w temacie “DEMASKUJĘ SZOKUJĄCE FAKTY O NEW AGE! FELIETON KTÓRY ZSZOKUJE WIELU

  1. A tu zobaczcie, w temacie tych „chrześcijan biblijnych”, co ten bloger detektyw prawdy zamieścił. Przecież oni bezczelnie kradną nam wiedzę i zamieniają ją na swoje chrześcijańskie teorie. To poniżej, ze strony detektyw prawdy to przecież nowoczesny i pozbawiony typowo psychologicznych tabu opis borderline. Chrześcijanie biblijni nawet słów używają takich jak my – „gaslightning”. Zaś słowo „borderline” zamienili oni na „demona jezebel” i powstał z tego mało strawny bełkot. Jak widać cenna wiedza kusi nawet ich xD 😉

    A tu ten link:
    http://detektywprawdy.pl/2015/10/23/jak-jezebel-manipuluje-toba-w-zwiazku/

    Polubienie

  2. Niedługo zostanie ogłoszona w Polsce cisza wyborcza – prawny relikt poprzedniej epoki. Pomimo wszystkich idei jakie głoszę, zdaję sobie sprawę z tego, że wciąż potrzebujemy tych liderów i urzędników politycznych. Na podobnej zasadzie, abyś mógł medytować czy choćby przejść się spokojnie po ulicy, ktoś drugi musi pilnować granicy kraju, a ktoś trzeci musi pilnować naprawdę złych ludzi w więzieniu. Potrzebujemy cywilizacji i to co ona sobą prezentuje, bowiem wszystko się ze sobą łączy.

    Proszę byście mimo wszystko poszli na wybory w niedzielę, 25 października 2015. Jeszcze nigdy w nowożytnej historii sytuacja nie była tak napięta jak dziś. Nasza cywilizacja przypomina rozklekotanego gruchota zjeżdżającego bezradnie w przepaść.

    Proszę, byście zagłosowali PRZECIWKO partiom takim jak: PO, PSL, Nowoczesna, Zlew. Te partie niszczą Polskę. PO rządziła 8 długich lat i mogła zmienić wszystko, to prawie dekada. Zmieniła wszystko na gorsze. Wyzysk, bieda, głodowe pensje, panoszenie się urzędniczego kapitalizmu. Kontrola kraju przez Niemcy, panoszenie się obcych służb. Politycy PO będący chłoptasiami na posyłki dla Kulczyk Holding. Powstała nowa oligarchia lemingów – pasożytów. Protoplaści Zlew’u (SLD, UP) rządzili w latach 1993-1997 i w latach 2001-2005. Nowoczesna to partia-porażka, partia doradcy Balcerowicza i PO.

    Ja podjąłem decyzję na kogo zagłosuję. Wybierając, nie kieruję się kompasem ideologii. Tak naprawdę muszę wybrać mniejsze zło, bo taka jest polityka. Pisałem wiele razy, że ideologie bywają złudne. Wspólne, ponad-ideologiczne sprawy to inwazja militarna państwa islamskiego na nasz kontynent. Nie są to żadni uchodźcy, jak mówią media, ale jest to wojskowa operacja islamistów. Wspólna sprawa to także nieludzki wyzysk 90% społeczeństwa przez 10% elitę nuworyszy, lemingów. Wspólna sprawa to dyktat UE, która zamienia się w neonazistowską IV rzeszę niemiecką. Wspólna sprawa to nabierająca niesłychanego rozpędu zapaść cywilizacyjna. Przez dziesięciolecia była ona praktycznie niewidoczna dla przeciętnego zjadacza chleba. Obecnie coraz więcej osób przeciera ze zdumienia oczy, z których właśnie spadły różowe okulary.

    Proszę jeszcze raz, zagłosujcie przeciwko elitom, przeciwko estabiliszmentowi, przeciwko bankom i korporacjom, przeciwko aparatowi władzy i represji, przeciwko UE i Niemcom, przeciwko możnym i bogatym, którzy czują się panami i władcami planety, w tym ludzkiego życia. Nie są nimi, a ich władza jest tak naprawdę iluzoryczna.

    Pozdrawiam, Jarek Kefir

    Polubienie

  3. Najlepiej to mieć swoją własną „religię” opartą na własnych doświadczeniach, spostrzeżeniach i przeżyciach. Każdy powinien iść swoją drogą, bo każda droga jest inna, a wrzucanie ludzi do jednego lub kilku worków razem, mija się z celem. Jasne – powinniśmy czerpać od siebie nawzajem, ale podchodzić do tego z dystansem.
    Ludzi – dzieci powinno się uczyć psychologi od małego, żeby później taki nastoletni człowiek wiedział co się z nim i jego psychiką dzieje, w miarę jak dorasta, a o to powinni zadbać świadomi rodzice, których niestety jest duży deficyt :/. Ludzie powinni starać się odszukać swoją misję na tym świecie i zrozumieć, że to, co ich spotyka, to nie jest ani dobro, ani zło, tylko doświadczenie, które ma im pomóc wzrastać moralnie i duchowo. Niestety to wszystko – chrześcijanizm, new age i inne, są nam (lub innym) potrzebne, żeby na czymś móc się uczyć. Sam skakałem od zeitgeistów, chemtrialsów, czasów starożytnych, kosmitów, zionistów, iluminatów…świętą geometrię, channelingi, wingmakersów, new age i wiele wiele innych, po astronomię, zdrowie, medytację, reiki, pracę z energią, czakrami itp. itd. Po co? Ano po to żeby wzrastać i dowiedzieć się co ze mną rezonuje, a co nie. Nam potrzebne są doświadczenia, więc tak czy siak wszystkiego spróbować w tym, czy innym życiu będzie trzeba :). A i tak ostatecznie, każdy w swoim tempie, ale dotrze do celu gdzieś tam hen daleko :D. Jak to gdzieś ostatnio wyczytałem (być może u Jarka :> ) – Ziemia to planeta dla twardych i ambutnych dusz 😀 które chcą się uczyć w tempie przyspieszonym :). Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Każdy powinien odnależć Boga na własną rękę. Bo nie ulega najmniejszej wątpliwości że ON istniej. Wszelkie religie, dogmaty, teorie, no coż…..to tylko wymysl człowieka, narodzony z podświadomości zbiorowej (C.G Jung), na swój sposób interpretowanej

      Polubienie

  4. Cóż tu dodać? Jarek już wszystko napisał. Pozostaje tylko zaapelować do społeczeństwa, aby wreszcie zaczęło kształcić więcej psychologów i psychiatrów. Przydałby się w tym kraju zawód psychoanalityka. Ci nieszczęśni ludzie, ci politycy, ci filozofowie, ci wyznawcy upadających religii są ludźmi nieszczęśliwymi, sfrustrowanymi, załamanymi psychicznie i duchowo. Ich świat już się kończy. Jak długo to potrwa? Okaże się za jakiś czas. jest jeszcze w Polsce wielu fanatyków. Zamiast spędzać weekend z rodziną jadą na rozmaite zjazdy, pielgrzymki, rekolekcje, etc. Żyją nie swoim życiem, załatwiają nie swoje sprawy. Nie oceniam ich. Stwierdzam fakt. Osobiście uważam, że człowiek najpierw powinien zadbać o rodzinę, potem o krewnych, sąsiadów, przyjaciół, a reszta na samym końcu. Do polityki pchać się nie warto. Pozostawmy ją dla rozmaitej maści polityków i politykierów. A my żyjmy swobodni własnym życiem. Czy mam rację?

    Polubienie

    1. Tak tylko że New Age to tak naprawdę chrześcijaństwo bis. Czyli landrynkowa duchowość , wyzbywanie się ego a także swojego bogactwa/majątku zobaczycie że tak będzie też z new age tylko później jeszcze się nie rozkręcili. To przede wszystkim nastawianie drugiego policzka no i w ogóle bezrefleksyjne życie tu i teraz. Oczywiście każdy przez to musiał przejść , ja od tego zaczynałem tak ze 3 lata temu. Pamiętam jak byłem podniecony czytając changelingów w szcególności kasjopejan i tych plejadian nt. np Jezusa ale mi przeszło. I bardzo dobrze bo to niezła sieczka z mózgów taka sekta jak na początku chrześcijaństwo które też korzystało z gnozy i hermetyzmu tak jak teraz NEW AGE.

      Polubienie

    2. Tak, wiecej psychologow i psychiatrow na pewno rozwiaza bolaczki naszego spoleczenstwa i cywilizacji, czemu nie mielibysmy byc jak nasz cudowny przyjaciel zza oceanu wujek Sam, gdzie juz prawie kazdy (a przynajmniej sie do tego dazy) ma swojego psychologa i psychiatre, kilkulatki faszeruje sie Ritalinem by grzecznie ogladaly disneychannel, nastolatki rozpoczynaja wieloletnie terapie u psychoanalitykow, a dorosli maja swoich „shrinks” zeby moc sie komukolwiek wygadac.Jeszcze wiecej lekarzy, madrych glow i autorytetow! Do polityki pchac sie nie warto, a po co, niech decyduja za nas inni, zyjmy swoim swobodnym zyciem i bedzie ok. (ktore nie jest ani swobodne ani nasze, i watpie czy to jest zycie)
      Ja nie wiem jak czytajac Jarka mozna dochodzic do takich wnioskow…

      Polubienie

      1. Gmo, wiesz, dziękuję Ci!!! Moje życie się zmieniło dzięki Twoim komentarzom, wypowiedzią. Wiedzy… Kurde, Zawsze Żyj!!! Jarku, Tobie też dziękuję. I walcz o prawdę!!!

        Polubienie

      2. @Ola – no konkretnie dojebał do pieca niczym w Ausch…… 😮 ups. Ale faktem jest, że 40% Polaków już choruje choćby na nerwice, depresje czy bezsenność. Zaś wg prognoz 60% dziś żyjących ludzi (18 – 60 rok życia, próba badawcza) będzie choć raz w życiu potrzebowało interwencji psychiatry. Naród na prochach nam rośnie. Czyli podobnie jak w USA.

        Polubienie

        1. Masz rację. Kolejki do psychiatry są najdłuższe. Za Komuny gdy szedłem na wizytę do psychiatry, to byłem zazwyczaj jednym pacjentem, nooo, moze jednym z kilku. Dzis psychiatra nawet w małym misteczku przyjmuje do 40 pacjentów , a przyjmuje 4 razy w tygodniu.

          Polubienie

        2. Tak, jelita to podstawa. Jelita to pierwszy mózg człowieka, a nie drugi.

          -dieta bezglutenowa i bezmleczna (z pewnymi wyjątkami jednak);
          -przede wszystkim dieta całkowicie bezcukrowa;
          -kefir i jogurt własnej roboty, do tego kiszone ogóry, bigos, kapusta kiszona. Tam znajdują się pożyteczne bakterie;
          -jod (przy regularnych badaniach tarczycy);
          -glutation (trzeba brać trzy jego składowe: metionina, glicyna, glutamina);
          -jeśli Cię nie stać na składowe glutationu, to kup samą glutaminę. Jest tania a uszczelnia i naprawia jelita.
          -witamina D3 i K2 – trzeba je brać razem;

          O wszystkim mam artykuły, nie są to takie proste sprawy. Trzeba znać dawki, metody stosowania tego i inne liczne niuanse. No i stanowczo odradzam nagłe odstawienie psychotropów.

          Trzeba zbadać całą tarczycę, w tym przeciwciała anty-tpo, poziom witaminy B12, poziom witaminmy D3, itp.

          Polubienie

        3. No fakt faktem Jarek tak jest, ja sama przez to przechodzilam, z tym ze moj najdluzszy romans z tabsami trwal tylko pol roku, po czym stwierdzilam, ze cos mi to zabiera i juz nigdy nie wezme niczego co mialoby wplywac na moje zachowanie. I przyznam sie, ze 6 lat od tamtego czasu pare razy myslalam ze potrzebuje cos wziac bo nie wytrzymam ze soba, no ale gdy dalam sobie troche czasu, poruszalam sie troche, odstawialam cukier i zajmowalam swoja glowe czyms inspirujacym, to przechodzilo.
          Nic dziwnego ze tak jest skoro bezmyslnie kopiujemy te same wzorce kulturowe, faszerujemy sie tym samym gownem, coraz wiecej ludzi nawet jesli ma wszystko czego potrzebuje i tak wpada w niekonczaca sie petle porownan i coraz to nowszych pragnien (bo gdzies trzeba dojsc, bo jak nie to bedziesz nikim itp itd), coraz wieksze rozwarstwienie, coraz wiecej biednych, tempo zycia rosnie, ile mozna spokojnie byc takim szarym klonem wbijanym mlotem w szereg, kurwa, to straszne, z jednej strony jak glownie rozwijasz sie ogladajac tvn, w niedziele chodzisz po galeriach z kacem po wczoraj, na wszystko lykasz aspiryne i robisz tego typu podobne rzeczy, to nie mozna miec pretensji ze twoje zycie jest do dupy, ale z drugiej strony panie wybacz im, bo nie wiedza co czynia, ale z trzeciej ciesze sie, ze jetes ty Jarek i inni, bo dzieki wam coraz wiecej ludzi wie. I coraz wiecej ludzi nie kupi tej zasranej kawy ze starbucksa, coraz wiecej mlodych matek nie kupi swoim dzieciom tej zupki chinskiej i coraz wiecej ludzi nie bedzie owczym pedem biec w zjebane zwiazki juz nie mowiac o glosowaniu na jakichs demonicznych popaprancow.
          I tu konkluzja, gdyby zdawali sobie sprawe z tego, co im zabieraja takie tabletki i ze problemow z psycha mozna sie pozbyc bez tego, to psychiatrzy nie byliby potrzebni. W sumie nie sa, tylko tworzy sie na nich zapotrzebowanie…

          Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.